Szczęśliwie zakończyły się poszukiwania 48-letniej mieszkanki Rzeszowa. Kobieta, wychodząc z domu, zabrała silne leki. Rodzina obawiała się, że może targnąć się na życie.
Policjanci o zaginięciu kobiety zostali powiadomieni wczoraj (15 kwietnia) wieczorem. O zaginięciu poinformował mąż mieszkanki Rzeszowa. Funkcjonariusze niezwłocznie rozpoczęli poszukiwania.
Komunikat o poszukiwaniach został przekazany do podległych patroli oraz za pośrednictwem oficera dyżurnego komendy wojewódzkiej do innych jednostek policji.
Jednocześnie policjanci sprawdzali szpitale, izbę wytrzeźwień, kontrolowali miejsca, w które mogła udać się zaginiona. Informacja o poszukiwaniach została przekazana dyspozytorom MPK i radio taxi.
Szczęśliwy finał poszukiwań nastąpił rano, gdy kobieta odpowiedziała na próby nawiązania z nią kontaktu przez funkcjonariuszy. Poinformowała telefonicznie, że jest cała i zdrowa jest u koleżanki, a rano wróci do domu.
Po potwierdzeniu, że kobieta odnalazła się i nie potrzebuje pomocy policja zakończyła poszukiwania.
redakcja@rzeszow-news.pl