Zdjęcie: Sebastian / Czytelnik Rzeszów News

W piątek, 6 grudnia, poszli zrobić zakupy w sklepach Millenium Hall w Rzeszowie. Gdy wrócili, za wycieraczkami swoich aut zobaczyli pseudo mandaty na kwotę 95 zł!

O mikołajkowych „prezentach” dla klientów Millenium Hall poinformował nas Sebastian, Czytelnik Rzeszów News. „Klienci dostali pseudo mandaty za nieprawidłowe parkowanie od firmy, naciągaczy, jaką jest Europark” – napisał Sebastian. „Opłata dodatkowa nie ma opisanego wykroczenia, jedynie miejsce, numer rejestracyjny, miejscowość. Klient może nie wiedzieć, jakie popełnił wykroczenie” – twierdzi nasz Czytelnik. 

I zastanawia się jeszcze nad jedną rzeczą. „Jeśli klient nawet zna prawo wykroczeń, wie za co dostał wezwanie i sprawa dotyczy zakazu zatrzymywania (znak b-36), za to wykroczenie wg taryfikatora kwota jest sztywna – 100 zł. Dlaczego wg Europark jest 95 zł?”

„A jeśli, i tu zachęta-szantaż, „Jeżeli zapłacisz w przeciągu 3 dni, opłata dodatkowa wyniesie 75 zł”. Czyli Europark na Mikołaja obniża taryfikator, czy są instytucją działającą wg własnego prawa wykroczeń?” – pyta Sebastian.

Zdjęcie: Sebastian / Czytelnik Rzeszów News

To nie pierwszy raz, gdy kierowcy parkujący auto wokół stacji paliw Circle K. przy alei Rejtana (do niej należy teren), sąsiadującej z Millenium Hall, dostali wezwania do zapłaty 95 zł. Pod koniec listopada jednego dnia kierowcom wystawiono ponad 320 „mandatów” (!), a dokładniej wezwań do opłaty za „nieprawidłowo zaparkowany samochód”.

„To daje ponad 30 tys. zł w jeden dzień! Co ciekawe, znaczną większość „mandatów” otrzymały osoby pozostawiające samochody nie na miejscach parkingowych, a na miejscach z zakazem zatrzymywania. W takich przypadkach mandaty powinna wystawiać Straż Miejska lub policja na zgłoszenie przez właściciela terenu, ale wtedy pieniądze nie trafiłyby do prywatnej spółki” – pisał wówczas do nas Leszek, Czytelnik Rzeszów News.

On sam o komentarz poprosił Radomira Stasickiego, miejskiego rzecznika praw konsumentów w Rzeszowie. Rzecznik sprawą się zainteresował. Do Miejskiej Administracji Targowisk i Parkingów w Rzeszowie zwrócił się z pytaniem, czy oznakowanie jest prawidłowe i czy zarządca może stosować oznaczenie. 

„Zdaniem MATiP-u, w związku z faktem, iż nie jest to strefa płatnego parkowania, oznaczenia stosowane przez zarządcę są prawidłowe. Z pewnością natomiast nie ma podstaw do nakładania przez prywatnego zarządcę kary wobec kierowców, których pojazdy zostały zaparkowane w obrębie znaków zakazu” – napisał Radomir Stasicki. 

Zdjęcie: Leszek / Czytelnik Rzeszów News

O warszawskiej firmie „Europark”, która zajmuje się pobieraniem opłat, sporo informacji można znaleźć w internecie. „Europark” jest wynajmowany do egzekwowania opłat w całym kraju, m.in. w Warszawie. O rzeszowskich praktykach firmy w listopadzie pisała także rzeszowska Gazeta Wyborcza. Gazeta wtedy zwróciła się o komentarz do Circle K., które współpracuje z „Europark”. 

Circle K. twierdzi, że opłaty parkingowe wprowadzono na prośbę klientów stacji, którzy narzekali, że mają problem z zaparkowaniem samochodów. „Teraz klienci mają swobodę, a przez pierwszą godzinę parking pozostaje dla nich bezpłatny. Planując dłuższy niż godzina postój na terenie parkingu, należy dokonać opłaty z góry w parkomacie za przewidywany czas postoju” – odpowiedziało Gazecie Wyborczej biuro prasowe Circle K. 

„Europark” na „mandatach” informuje kierowców, że mogą oni składać reklamacje za pośrednictwem strony reklamacje.europark.pl lub listownie w ciągu 10 dni od daty wystawienia „opłaty dodatkowej”. 

Zdjęcie: Leszek / Czytelnik Rzeszów News

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama