I ty możesz nauczyć się szyć. Za tydzień „Spotkanie przy maszynie” w „Kulturze”

– Każdy będzie zazdrościł własnoręcznie wykonanej kolekcji odzieży – mówi Justyna Kalandyk, organizatorka „Spotkań przy maszynie”, które odbędzie się w kolejną środę (18 stycznia) w rzeszowskim pubie „Kultura”.

 

„Spotkania przy maszynie” to pomysł Justyny Kalandyk, która po tym jak została mamą postanowiła kupić maszynę i uszyć misia, albo komplet pościeli dla synka.

– Pierwszą rzecz, jaką uszyłam bez żadnego problemu była to mini podusia. Później spod maszyny wyszły dziecięce buciki i spodnie dresowe – zdradza Justyna Kalandyk, która szyje już od 3 lat.

Jest samoukiem, wiedzę czerpała głownie z internetu, a swoje prace publikowała na profilu na Instagramie i Facebooku.

Obecnie jest w trakcie kursu szycia I stopnia, na którym uczy się tego, czego nie mogła nauczyć korzystając z sieci, czyli np. zdejmowania miary i wykonywania wykrojów. Justyna potrafi również robić na drutach i szydełkować, co sprawia, że lalki, które szyje na maszynie ubierane są w dziergane sweterki i szaliczki – dzięki temu są wyjątkowe i piękne.

– Wiele osób pytało mnie, jak nauczyłam się szyć bez ukończenia szkoły, odpowiedniego kursu – czy to jest łatwe, czy każdy może zacząć szyć. Dlatego postanowiłam, że zorganizuję takie spotkanie z koleżankami w Trzebownisku, gdzie mieszkam, pokaże im, na czym to wszystko polega, nauczę ich obsługi maszyny i razem uszyjemy proste projekty – opowiada Justyna.

–  Chętnych było wiele. Niestety, nie udało mi się znaleźć sali na zorganizowanie tych spotkań. Wówczas z pomocą przyszła do mnie Karolina, managerka z pubu Kultura w Rzeszowie, która sama chciała nauczyć się szyć – dodaje.

W sklepie takiego kompletu nie ma

I tak obie postanowiły, że „Spotkanie przy maszynie” odbędzie się właśnie w pubie Kultura (ul. Szopena 59). Gdy został przygotowany plakat, wydarzenie na Facebooku oraz ruszyły zapisy niemalże w mgnieniu oka wypełniła się co do jednego miejsca lista chętnych na spotkanie, które odbędzie się 18 stycznia.

– Niestety, na najbliższe „Spotkanie przy maszynie” nie można się już zapisać, ale następne planuję zorganizować 25 stycznia – mówi Justyna.

Na jedno spotkanie może się zapisać tylko 10 osób, bo na tyle w „Kulturze” wystarczy miejsca. – Podczas naszego szycia pub normalnie pracuje. Będzie przez około 3 godziny chodziło 10 maszyn, a to naprawdę dużo – wyjaśnia inicjatorka całego przedsięwzięcia, która zapewnia, iż chce, aby spotkania odbywały się regularnie dwa razy w miesiącu.

– Mam nadzieję, że uda mi się zaszczepić w osobach obecnych na „Spotkaniach przy maszynie” pasję do szycia i pokochają to tak, jak ja – mówi Justyna.

A dlaczego warto taką umiejętność posiąść? Bo jak zapewnia inicjatorka „Spotkań…”, szycie stało się ostatnio bardzo popularne, szczególnie wśród mam, które nie muszą wydawać góry pieniędzy na ubranka, z których bardzo szybko wyrastają dzieci.

– Mamy mogą same uszyć bluzę czy spodnie dla niemowlęcia z jednej bluzy męża, której już nie używa. Na pewno taki komplet będzie wyjątkowy i nikt nie kupi drugiego takiego samego w sklepie – przekonuje Justyna. – A ileż z tego satysfakcji i oszczędności pieniędzy – dodaje.

Uszyją ekotorbę na zakupy

Dużym powodzeniem cieszą się również szyte zabawki dla najmłodszych – lalki, misie, kostki sensoryczne, gryzaki.

– Odkąd zaczęłam szyć też bardzo często przyglądam się ubraniom w popularnych „sieciówkach”. Zdarza się, że takie ubrania są źle uszyte, krzywo skrojone a kosztują bardzo dużo – zauważa Justyna.

– Gdy szyjemy coś sami wybieramy tkaniny bardzo dobrej jakości i szyjemy dokładnie oraz estetycznie w domowym zaciszu. Gwarantuję, że każdy będzie zazdrościł własnoręcznie wykonanej kolekcji odzieży – dodaje.

W Rzeszowie organizowane są profesjonalne kursy szycia i projektowania, ale ich ceny przekraczają często kilkaset złotych. – A co jeśli zapłaci się za taki kurs i po trzech zajęciach okazuje się , że to nie to? – pyta retorycznie Justyna.

– Dlatego „Spotkanie przy maszynie” kosztuje tylko 5 zł, żeby każdy mógł zobaczyć, czy chce szyć i czy się do tego nadaje. Postaram się nauczyć łatwych rzeczy, a później sami zdecydują, czy chcą zostać zawodowymi krawcami i ukończą szkołę, studia czy kurs zawodowy – dodaje.

Podczas pierwszego „Spotkania…” uczestnicy uszyją torbę na zakupy. Gdy „kurs” się skończy Justyna wspólnie ze swoimi podopiecznymi będzie ustalać, co będą szyć następnym razem.

– Warto wziąć udział w tym wydarzeniu, by zobaczyć chociażby, czy maszyna „gryzie”, czy nie – zachęca nieco żartobliwie Justyna.

Dużo chęci i pozytywnego nastawienia

W „Spotkaniach przy maszynie” udział może wziąć każdy. – Przed każdym spotkaniem wysyłam do zapisanych osób e-mail z informacją o tym, co trzeba ze sobą zabrać. Dobrze jeśli ktoś posiada własną maszynę. Jednak gdy ktoś nie ma własnego sprzętu i nie ma skąd pożyczyć, robimy wszystko, co w naszej mocy, aby znaleźć maszynę dla każdego – wyjaśnia organizatorka spotkania.

– Poza tym potrzebne są materiały (tkaniny, nici) nożyczki a przede wszystkim bardzo dużo chęci i pozytywnego nastawienia – dodaje.

Na pierwsze próby mierzenia się z maszyną Justyna poleca przynieść materiały znalezione w domu, np.  nieużywane zasłony, obrus czy pościel. – Jeśli coś się nie uda, to nie będzie szkoda nam tkaniny. Poza tym, ciekawie będzie nosić recyklingową ekotorebkę – zachęca Justyna.

Pierwsze „Spotkanie przy maszynie” odbędzie się 18 stycznia o godz. 17:00. W tym spotkaniu nie można brać już czynnego udziału, ale zawsze można zerknąć i zobaczyć, jak powstaje 10 oryginalnych ekotoreb. Kolejne krawieckie warsztaty w wykonaniu Justyny Kalandyk planowane są na 25 stycznia.

Zapisy i wszystkie szczegółowe informacje można uzyskać pod adresem e-mail: przymaszynie@gmail.com

joanna.goscinska@rzeszow-news.pl

Reklama