Zdjęcie: Pixabay

Tyle czasu zajęło policjantom ustalenie sprawcy, który podczas polowania w podrzeszowskiej gminie Głogów Małopolski trafił w okno domu jednorodzinnego. Zarzuty usłyszał 33-letni mężczyzna.

Jak poinformował w czwartek Adam Szeląg, rzecznik policji w Rzeszowie, do zdarzenia doszło w listopadzie 2013 roku. Funkcjonariusze z komisariatu w Głogowie Młp. zostali zawiadomieni przez pokrzywdzoną, że ktoś strzelił w okno jej domu.

– Pocisk przebił szyby w oknie i uderzył w ścianę na korytarzu, gdzie został znaleziony – relacjonuje Szeląg.

Policjanci umorzyli sprawę, bo przez długi czas nie mogli ustalić sprawcy, ale to wcale nie oznaczało, że o niej zapomnieli. Funkcjonariusze operacyjni systematycznie zbierali kolejne informacje. Po prawie trzech latach wytypowali podejrzanego, którym okazał się 33-letni mieszkaniec gminy Głogów Młp.

Umorzone postępowanie zostało wznowione. Policjanci zabezpieczyli broń 33-latka i przekazali ją do zbadania przez biegłego z zakresu uzbrojenia. Biegły potwierdził, że zabezpieczony sztucer jest bronią palną, a znaleziony w domu pocisk został z niej wystrzelony.

Policjantom udało się również ustalić, skąd padł strzał. – Okazało się również, że 33-latek jest myśliwym zrzeszonym w związku i kole łowieckim. W dniu zdarzenia polował legalnie – twierdzi Adam Szeląg.

Podczas przesłuchania mężczyzna przyznał się do winy. Funkcjonariusze przedstawili mu zarzut narażenia mieszkańców domu na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia.

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama