Policja wyjaśnia okoliczności awantury w sklepie „Polonez” w Rzeszowie przy ul. Lisa Kuli.
O zdarzeniu, do którego doszło ok. godz. 11:00, poinformowali nas Czytelnicy. – Napad na sklep. Ktoś został ranny, została użyta siekiera – napisał do nas pan Dominik.
Na miejscu zdarzenia byli policjanci. Właściciel sklepu twierdzi, że to nie był napad. – Była bójka w sklepie – powiedział nam. Szczegółów nie podał, bo w czasie zdarzenia nie było go w środku. Interweniował sprzedawca, który próbował uspokoić awanturujących się mężczyzn.
Bartosz Wilk z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie, poinformował nas, że w sklepie doszło do sprzeczki między dwoma klientami. Jeden z nich miał w plecaku siekierę i paralizator.
– Policjanci ustalili, że nie doszło do poważniejszej awantury czy bójki, a jedynie do słownych utarczek. Nikomu nic się nie stało – twierdzi Bartosz Wilk.
Tymczasem przed wejściem do sklepu były ślady krwi. Kłótnia między mężczyznami przerodziła się w krwawą wymianę ciosów, którą zaczął klient z siekierą. Na miejsce przyjechała karetka pogotowia ratunkowego.
Mężczyźni zostali przewiezieni do komendy policji, ale po przesłuchaniu ich zwolniono. Właściciel siekiery miał ponad promil alkoholu w organizmie.
redakcja@rzeszow-news.pl