Niemarnowanie ciepła powinno być tak samo naturalne, jak niemarnowanie wody, prądu, czy nawet jedzenia. – Ponad połowa Polaków jednak przegrzewa mieszkania – mówi Lesław Bącal, prezes MPEC w Rzeszowie.

MPEC-Rzeszów wraz z dostawcami ciepła systemowego z całej Polski podejmuje działania, by to zmienić. Podczas akcji „20 stopni dla klimatu” uczy o tym, że warto zmniejszyć temperaturę w pomieszczeniach wtedy, kiedy z nich nie korzystamy.

Przed wyjściem z mieszkania, czy przed wyjściem z pracy dobrze jest ustawić ogrzewanie na 18°C. Podobnie, gdy planujemy kilkudniowy wyjazd i wiemy, że mieszkanie będzie stało puste. Zapobiegajmy marnowaniu ciepła, a gdy korzystamy z niego, róbmy to rozsądnie.

MPEC zachęca, by na nowo odnaleźć swój komfortowy poziom ogrzewania. Być może okaże się, że przy nieco niższej temperaturze czujemy się równie dobrze. Dla dobrego zdrowia Polskie Towarzystwo Alergologiczne zaleca, by nie przekraczać poziomu 20 stopni.

To także temperatura zalecana przez architektów i projektantów, jako optymalna dla dobrego stanu ścian budynku. Jednak nie chodzi o to, by kurczowo trzymać się wskazanej wartości.

Wszyscy wiemy, że wykonując pracę biurową, gdy mało się ruszamy, 20 stopni może być niewystarczające. Wtedy warto zwiększyć ogrzewanie, pamiętając by po zakończeniu pracy ciepła nie marnować. – Zmieniajmy się razem, dla dobra klimatu i jednocześnie bądźmy zmianą, którą chcielibyśmy widzieć w świecie – zachęcają organizatorzy akcji. 

Zdaniem ekspertów Politechniki Warszawskiej, gdybyśmy we wszystkich mieszkaniach w Polsce zmniejszyli temperaturę tylko o 1 stopień, obniżylibyśmy emisję CO2 wynikającą z produkcji ciepła o 1 mln ton rocznie, czyli o 5 proc. Do pochłonięcia takiej ilości dwutlenku węgla potrzeba 15 mln drzew. Mała zmiana nawyków może zmienić wiele.

Reklama