Łukasz Harpula został nowym szefem Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie. Jego zastępca to Artur Terlecki.

Harpula dotychczas był szeregowym prokuratorem Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie, wcześniej pełnił stanowisko zastępcy prokuratura Prokuratury Rejonowej dla miasta Rzeszów. Terlecki pracował w Prokuraturze Rejonowej w Krośnie.

Stanowiska dotychczasowych szefów rzeszowskiej prokuratury stracili: Bogdan Gunia (szef) i jego zastępca Bogusław Olewiński.

Zmiany personalne w Prokuraturze Okręgowej to efekt „dobrej zmiany”, którą PiS wprowadził 4 marca, gdy zostały zlikwidowane prokuratury apelacyjne, a na ich miejsce powołano prokuratury regionalne. Na czele rzeszowskiej stanął Jerzy Dybus, dobry znajomy Bogdana Święczkowskiego, obecnego prokuratura krajowego. Obaj przed laty razem pracowali w jednej ze śląskich prokuratur. Dybus przed objęciem nowego stanowiska pracował w Prokuraturze Okręgowej w Tarnobrzegu.

W związku z nowymi przepisami, które doprowadziły również do likwidacji kadencyjności szefów prokuratur (6-letnia w okręgowej i 4-letnia w rejonowej), wszyscy dotychczasowi zostali odwołani. Na ich miejsce powoływane są nowe osoby. Nominacje dla Łukasza Harpuli i Artura Terleckiego to efekt właśnie tych zmian.

– I te nominacje nie są najgorsze. Łukasz Harpula to dobry prokurator, Artur Terlecki również – mówią rzeszowscy prokuratorzy.

Nadal nieznany jest los 17 prokuratorów, którzy pracują w obecnej Prokuraturze Regionalnej (była Prokuratura Apelacyjna).  Wśród nich jest 9 prokuratorów z dawnego wydziału ds. przestępczości zorganizowanej i korupcji. Ten wydział zostanie przekształcony w zamiejscowy wydział departamentu zwalczania przestępczości zorganizowanej i korupcji. Ale nie będzie on podlegał pod Prokuraturę Regionalną, tylko pod Prokuraturę Krajową.

Takie zamiejscowe wydziały w wielu prokuraturach w Polsce już powstały. W Rzeszowie jeszcze go nie ma. Nie wiadomo, czy prokuratorzy, którzy w tej chwili pracują w dawnych „pezetach” zachowają tam pracę. Mogą być przeniesieni do innych prokurator. Decyzje mają zapaść do 4 kwietnia.

Pozostali prokuratorzy z dawnej apelacji też czekają w napięciu na to, co ich czeka. Mogą zostać w Prokuraturze Regionalnej, ale grozi im degradacja do prokuratur niższego szczebla. To drugie rozwiązanie jest bardziej prawdopodobne. To właśnie rzeszowska prokuratura doprowadziła do skazania Mariusza Kamińskiego na 3 lata więzienia za nadużycia w aferze gruntowej, gdy Kamiński kierował CBA.

Dzisiaj Kamiński jest koordynatorem ds. służb specjalnych w rządzie PiS, ułaskawionym przez Andrzeja Dudę, prezydenta RP.

Wielu rzeszowskich prokuratorów uważa, że część z nich zostanie „ukarana” przez nową ekipę w Ministerstwie Sprawiedliwości za oskarżenie Mariusza Kamińskiego i prokuratorzy zostaną przeniesieni do innych jednostek. Dotyczyć to może m.in. Bogusława Olewińskiego, autora aktu oskarżenia przeciwko Kamińskiemu. Odwołanie Olewińskiego z funkcji wiceszefa Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie to pierwszy krok do „czyszczenia” kadr.

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama