Na godz. 12:00 zaplanowano rozpoczęcie prac związanych z usunięciem kilkudziesięciotonowej turbiny na autostradzie A4 w Skrzyszowie. Kierowcy, przygotujcie się na objazdy.
[Not a valid template]
Usuwanie turbiny ma związek z niedzielnym wypadkiem na A4 na odcinku Dębica – Ropczyce. Ok. godz. 16:30 w Skrzyszowie kierowca ciężarówki z naczepą, jadący w stronę Rzeszowa, stracił panowanie nad pojazdem. Pojazd przełamał bariery ochronne między pasami ruchu i przewrócił się.
Wewnętrzne pasy zostały wyłączone z ruchu na odcinku ok. 200 metrów w kierunku Rzeszowa oraz w kierunku Krakowa. Cały czas są utrudnienia na A4. Usuwanie ciężarówki z autostrady rozpoczęło się ok. godz. 23:00, kiedy na miejsce zdarzenia przyjechał specjalistyczny dźwig.
Operacja trwała do 2:00 w nocy. Ciężarówka została usunięta, ale na miejscu zdarzenia pozostała kilkudziesięciotonowa turbina, która była przewożona na naczepie. Około godz. 12:00 planowany jest przyjazd „żurawia” wraz z lawetą. Wtedy rozpocznie się usuwanie turbiny.
– Zanim to się stanie, z autostrady na odcinku Rzeszów – Dębica zostanie usunięty ruch pojazdów. Kierowcy jadący od Rzeszowa będą od razu kierowani na objazdy na drogę krajową nr 94, czyli dawną „czwórkę”. Jeśli chodzi o ruch w kierunku Rzeszowa, kierowcy będą na DK 94 kierowani przy zjeździe z A4 w Pustyni – wyjaśnia nam Dominika Kopeć z policji w Ropczycach.
Dopiero wtedy, gdy policjanci będą mieli pewność, że na wspomnianym odcinku A4 nie ma pojazdów, rozpocznie się usuwanie turbiny. Nie wiadomo, jak długo potrwała cała operacja.
Okazało się również, że wypadek spowodował uszkodzenie nawierzchni autostrady. Na pasie szybkiego ruchu, czyli przy pasie zieleni, w kierunku Rzeszowa, są trzy wyrwy w jezdni o głębokości 4-5 cm o powierzchni około metra kwadratowego.
– Gdy turbina zostanie usunięta z A4 i posprzątany teren autostrady, niezwłocznie rozpocznie się remont nawierzchni. Zostanie wygrodzony ok. 80-metrowy odcinek. Na czas robót na tym odcinku będzie obowiązywało ograniczenie prędkości do 50 km/h – tłumaczy nam Joanna Rarus z rzeszowskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
W tym przypadku również trudno w tej chwili przewidzieć, jak długo potrwają prace i kiedy one będą mogły się rozpocząć.
Jak wynika z dotychczasowych ustaleń policji, do wypadku ciężarówki doszło na skutek pęknięcia lewej przedniej opony w pojeździe. To prawdopodobnie doprowadziło do tego, że 40-letni kierowca (mieszkaniec Gdyni) stracił panowanie nad ciężarówką i uderzył w bariery ochronne.
Szczegółowe okoliczności wypadku wyjaśni policyjne postępowanie. Na miejsce zdarzenia przyleciał śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, który przetransportował kierowcę do szpitala. – Obrażenia, jakich doznał mężczyzna, aktualnie nie zagrażają jego życiu. 40-latek był trzeźwy – dodaje Dominika Kopeć.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl