Zdjęcie: Sebastian Stankiewicz / Rzeszów News
Reklama

– Co na to Państwowa Komisja Wyborcza? – pyta antyferencowy ruch miejski „Razem dla Rzeszowa”. – To kampania społeczna, którą każdy może robić – odpowiada Marcin Warchoł. 

Na budynku Galerii Rzeszów w centrum miasta zawisł potężny baner, na którym wspólnie są Marcin Warchoł i Tadeusz Ferenc. Warchoł jest wiceministrem sprawiedliwości, kandyduje na prezydenta Rzeszowa, Ferenc, gdy ze stanowiska rezygnował 10 lutego, udzielił mu poparcia, co w dotychczasowym obozie politycznym Ferenca wywołało konsternację. 

Szczególnie teraz, gdy kandydatem opozycji (KO, PSL, Lewicy i Ruchu 2050 Szymona Hołowni) jest Konrad Fijołek, lider Rozwoju Rzeszowa – klubu w radzie miasta, który przez kilkanaście lat zapewniał Tadeuszowi Ferencowi polityczne wsparcie. Ferenc w przyspieszonych wyborach (mają się odbyć 9 maja) postawił jednak na Marcina Warchoła. 

Złamano zasady kampanii? 

Zdjęcie: Sebastian Stankiewicz / Rzeszów News

Warchoł już wcześniej zapowiadał, że będzie kontynuował politykę Tadeusza Ferenca, w środę w Rzeszowie potwierdził to w obecności Ferenca. Na Warchoła teraz spadła krytyka za to, że wywiesił baner na Galerii Rzeszów z byłym już prezydentem, mimo że do tej pory nie zarejestrował komitetu wyborczego. Ma to zrobić lada dzień. 

„Materiał bez oznaczenia komitetu wyborczego jest również złamaniem zasad kampanii! Czy znowu będzie afera o bilbord wiceministra sprawiedliwości Marcina Warchoła na Galerii Rzeszów? Co na to Państwowa Komisja Wyborcza? Na pewno „dobra kontynuacja” – kpi ruch „Razem dla Rzeszowa”, krytyczny wobec polityki Tadeusza Ferenca. 

„Dobra kontynuacja” to hasło wyborcze Marcina Warchoła. 

RdR zarzuca Marcinowi Warchołowi „kolejne naruszenie Kodeksu wyborczego”, przypominając, że Warchoł z wykształcenia jest doktorem prawa. Jego baner na Galerii Rzeszów nie jest nowością. Na ścianie budynku zawisł po raz pierwszy jesienią 2019 r., gdy Warchoł startował w wyborach do Sejmu z listy PiS. Kampania okazała się sukcesem.

Warchoł: wyraz wdzięczności 

Wiceminister Warchoł postanowił też wykorzystać Galerię Rzeszów w nadchodzących wyborach na prezydenta miasta. – Jest to wyraz mojej wdzięczności dla pana prezydenta, promocja jego osiągnięć i podkreślenie konieczności ich kontynuacji. To kampania społeczna, którą każdy może robić – mówi.

Warchoł wie o krytyce, która na niego spadła, jest nią zdziwiony.

– Dlaczego nikt się mnie nie czepiał, gdy na święta Bożego Narodzenia i Nowy Rok dałem na bilbordy ekranowe moje życzenia dla mieszkańców. Tamto też było niedozwoloną kampanią? A jak obkleiłem swoje biuro poselskie przy ulicy Lisa-Kuli zaraz po wygranych wyborach poselskich, to też robiłem już kampanię na nowe wybory? – pyta retorycznie.

O czym zapomina Rada Miasta?

Marcin Warchoł przypomina, że półtora tygodnia po rezygnacji Tadeusza Ferenca proponował Radzie Miasta Rzeszowa specjalną uchwałę, w której uhonorowano by dotychczasowego prezydenta za zasługi dla miasta. – Rada Miasta nie raczyła na ostatniej sesji ich zauważyć, mimo mojego wniosku do nich – wytyka Warchoł. 

W Radzie Miasta rządzi koalicja Rozwój Rzeszowa – Platforma Obywatelska. – Rada Miasta zapomniała szybko o największym prezydencie Rzeszowa w historii. Więc ja przypominam. Radni Rozwoju Rzeszowa, którzy do rady wchodzili głosami prezydenckimi, też zapomnieli o tym szybko. Więc ja przypominam – mówi Marcin Warchoł.

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama