Para prezydencka w Rzeszowie na opłatku ze służbami mundurowymi [FOTO]

– Roztaczacie nad nami parasol ochronny, tak potrzebny dla bezpiecznego życia naszego, i dla spokojnego trwania Rzeczypospolitej – mówił we wtorek w Rzeszowie Andrzej Duda, na spotkaniu świątecznym ze służbami mundurowymi.

 

Zdjęcia: 21. Brygada Strzelców Podhalańskich, Grzegorz Jabubowski / KPRP

Prezydent Andrzej Duda we wtorek przyjechał wraz ze swoją żoną Agatą Kornhauser-Dudą do 1. Batalionu Strzelców Podhalańskich w Rzeszowie. W spotkaniu świątecznym wzięli udział polscy żołnierze, policjanci, strażacy oraz pogranicznicy. Na opłatku byli także żołnierze wojsk amerykańskich, brytyjskich, kanadyjskich i ukraińskich. 

W trakcie spotkania połączono się również z żołnierzami polskich kontyngentów wojskowych i policji w Kosowie. Na opłatku pojawili się Mariusz Błaszczak, szef MON, Jacek Siewiera, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego, wiceszef MSWiA Bartosz Grodecki i gen. Jarosław Mika, dowódca generalny Rodzajów Sił Zbrojnych. Nie brakowało duchownych.

Spotkanie świąteczne rozpoczęło się od odśpiewania kolędy „Wśród nocnej ciszy”, a następnie harcerze z podkarpackiej chorągwi – harcmistrzyni Daria Froń i harcmistrz Mariusz Bezdzietny – przekazali prezydentowi Dudzie symboliczne światełko pokoju. 

Duda: można na was liczyć 

Andrzej Duda, w trakcie swojego wystąpienia, mówił, że nadchodzące święta Bożego Narodzenia są „specyficzne”, bo odbywają się w cieniu wojny na Ukrainie, którą wywołała Rosja. Duda stwierdził, że świąteczne spotkanie formacji mundurowych „wymusiło życie i tocząca się historia”. – Dobrze, że jesteśmy razem – podkreślał prezydent RP. 

Podziękował mundurowym za walkę z pandemią koronawirusa, ochronę granicy polsko-białoruskiej podczas kryzysu migracyjnego. – Tego swoistego hybrydowego starcia, do jakiego doprowadziły władze białoruskie, reżim białoruski wspierany przez Kreml, pchając na naszą granicę uchodźców, migrantów z różnych części świata – mówił Duda.

Podkreślał również zaangażowanie służb mundurowych w pomoc uchodźcom z Ukrainy. Andrzej Duda powiedział, że świąteczne spotkanie odbywa w Rzeszowie nieprzypadkowo, bo to „niezwykle specyficzne miejsce”, „ważne miejsce wsparcia i pomocy humanitarnej dla Ukrainy”. Duda dodał, że mundurowi walczyli też latem z katastrofą ekologiczną na Odrze.

– Bardzo trudne wydarzenia – tak o nich mówił prezydent. Wspomniał też o zaangażowaniu ochotników i wolontariuszy. – Z niezwykłym oddaniem potraficie służyć ojczyźnie. Polska i ci, którzy w niej mieszkają, my, a także ci, którzy do niej przybywają, ci, którzy potrzebują pomocy, mogą na was liczyć – mówił do mundurowych Andrzej Duda. 

Hart ducha, odporność, wiedza

Nie pominął żołnierzy i policjantów, którzy służą na zagranicznych misjach. Duda wiele razy wszystkim dziękował za „ogromny trud”, za wypełnianie obowiązków „często bez wytchnienia, w trudnych warunkach pogodowych, wielu sytuacjach wymagających hartu ducha, odporności, ale przede wszystkim wiedzy”. 

– Znakomicie współdziałacie z naszymi sojusznikami – zaznaczał Duda. Złożył życzenia nie tylko mundurowym, ale również ich rodzinom. – By tyle, ile było misji, które wykonujecie, tyle było bezpiecznych powrotów do domu. By w domu zawsze był spokój, zdrowie, rodzinne szczęście, ciepło i serce, którego człowiek tak bardzo potrzebuje – mówił.

– By rodzina zawsze mogła być razem, wspólnie i nikomu ciepła nie zabrakło, nawet w najtrudniejszych sytuacjach i warunkach. Dziękujemy, że roztaczacie nad nami parasol ochronny, tak ogromnie ważny i potrzebny dla bezpiecznego życia naszego i dla spokojnego trwania Rzeczypospolitej – dodał na koniec.

 

Pomoc z potrzeby serca 

Życzenia mundurowym złożyła także „pierwsza dama”. W swoim krótkim wystąpieniu Agata Kornhauser-Duda dziękowała zwłaszcza za postawę wobec agresji Rosji na Ukrainę. Mówiła, że sama z mundurowymi angażowała się w różne projekty i akcje pomocowe. – Państwa działania nie wynikały li tylko z poczucia obowiązku, ale przede wszystkim z potrzeby serca.

Żona prezydenta RP zwróciła uwagę, że wielu mundurowych pracowało też poza godzinami swojej służby – brali udział w zbiórkach, organizowali noclegi i transport dla uchodźców. – Taka postawa wpływa na to, że cieszycie się wysokim społecznym zaufaniem – oceniła postawę mundurowych Agata Kornhauser-Duda.  

Życzyła im też, że by w okresie świąt znaleźli chwilę, by „odetchnąć, odpocząć od codziennych obowiązków”, a święta przyniosły nadzieję i wiarę. – Że ten następny rok będzie rokiem lepszym niż ten mijający, i przyniesie nam tak bardzo upragniony pokój – powiedziała „pierwsza dama”. – Wszystkiego dobrego – dodała na koniec. 

Błaszczak: Rosja niesie zło 

Z kolei Marusz Błaszczak przypomniał, że od połowy 2021 roku, kilkanaście tysięcy żołnierzy chroni granicę z Białorusią. Obecność na opłatku zagranicznych żołnierzy nazwał „symbolem współpracy sojuszniczej”. To symbol naszej wspólnej troski o bezpieczeństwo Polski, ale także całej wspólnoty Sojuszu Północnoatlantyckiego – dodał szef MON.

– Rzeszów też jest miejscem wyjątkowym ze względu na pomoc, którą świadczymy i niesiemy naszym sąsiadom z Ukrainy, którzy zostali napadnięci przez Rosję. Wszyscy dokładnie wiemy, że Rosja zawsze, kiedy odtwarzała swoje imperium, niosła zło. Bez względu na to, czy była to Rosja biała, czerwona, czy jest putinowska – mówił Błaszczak. 

Stwierdził, że zadaniem „wolnego świata” jest „zatrzymanie tego zła”, a Polska będzie wspierać Ukraińców w walce o swoją niepodległość. – Walcząc o swoją niepodległość, walczą także o niepodległość i wolność całego wolnego świata – powiedział Błaszczak. 

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama