Partia Republikańska buduje struktury na Podkarpaciu. „Duże zainteresowanie”

Na razie ma swojego pełnomocnika regionalnego. Został nim Adam Drozd, radny sejmiku podkarpackiego. Do dwóch tygodni mamy poznać powiatowych liderów nowej partii Adama Bielana.

 

Zdjęcia: Sebastian Stankiewicz / Rzeszów News

Partia Republikańska powstała na skutek ubiegłorocznej personalnej wojny o przywództwo w Porozumieniu Jarosława Gowina. Europoseł Adam Bielan przeciągnął na swoją stronę kilku „gowinowców” i wszedł z nimi do rządu PiS. Porozumienie ustawiło się roli opozycji.

Teraz „bielanowcy” budują regionalne struktury Partii Republikańskiej, o czym w piątek w Rzeszowie poinformował Karol Rabenda, wiceminister aktywów państwowych,  przewodniczący Rady Krajowej Partii Republikańskiej.

– W ciągu tygodnia, do dwóch tygodni przedstawimy pełnomocników powiatowych – mówił Rabenda. Nazwiska lokalnych liderów Partii Republikańskiej ma przedstawić w Rzeszowie Michał Cieśla, minister w Kancelarii Premiera i wiceprezes „bielanowców”. 

Kto już dołączył do Bielana?

Na Podkarpaciu pełnomocnikiem regionalnym został Adam Drozd, radny sejmiku wojewódzkiego, który zasiada w klubie PiS. Drozd jest przedsiębiorcą z Sanoka.

Do Partii Republikańskiej na Podkarpaciu dołączyli już m.in. Dariusz Baran, były wiceprzewodniczący Rady Miasta Rzeszowa; Jarosław Angerman, radny powiatu rzeszowskiego oraz przedsiębiorcy: Łukasz Nosek i Paweł Malinowski. 

– Powoli będziemy się rozszerzać na pozostałe powiaty. Będą u nas lekarze, przedsiębiorcy, byli samorządowcy – mówi Waldemar Kotula, radny miasta Rzeszowa. Kotula w radzie miasta należy do klubu PiS, wcześniej działał w Porozumieniu Jarosława Gowina.

W ogromnym stopniu podkarpackie struktury Partii Republikańskiej mają zasilić działacze Porozumienia. Na szczeblach samorządowych będą nadal w klubach PiS, takie są też warunki umowy koalicyjnej partii Bielana z PiS. 

Garną się do nowej partii? 

Karol Rabenda twierdzi, że w Partii Republikańskiej będą nie tylko działacze Porozumienia, ale także osoby, które do tej pory nie działały w żadnej partii. – Jesteśmy partią otwartą – mówi Rabenda. 

Ilu jest obecnie „bielanówców”? Rabenda mówi o „kilku tysiącach”, ale dokładną liczbę działaczy PR mamy poznać, gdy w regionach odbędą się wybory władz, nazwiska liderów będą znane pod koniec stycznia lub w pierwszych dniach lutego.

– Zainteresowanie udziałem w partii jest duże. Takiego się nie spodziewaliśmy – powiedział w Rzeszowie Karol Rabenda. 

Szczere wsparcie dla prezydenta 

Rabenda podczas pobytu w stolicy Podkarpacia spotkał się też z prezydentem miasta Konradem Fijołkiem, wojewodą Ewą Leniart i marszałkiem podkarpackim Władysławem Ortylem. Szef Rady Krajowej PR rozmawiał z nimi o współpracy samorządu z rządem. 

– Prezydentowi przekazałem szczerą chęć wsparcia – zadeklarował Konrad Rabenda, który uważa, że przedterminowych wyborów parlamentarnych, o czym się od niedawna spekuluje, nie będzie. – Nie ma takiego zagrożenia – ocenia Karol Rabenda. 

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama