Ponad 1,7 promila alkoholu w organizmie miał 66-letni mieszkaniec Rzeszowa, który pił alkohol w samochodzie, a potem próbował odjechać. Uniemożliwili mu to świadkowie.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek po godz. 22:00 na przyblokowym parkingu na ul. Sportowej w Rzeszowie. Jak ustalili wezwani policjanci, kierowca KIA najpierw pił alkohol w samochodzie razem z pasażerem, a potem próbował wyjechać z parkingu.
– Jazdę uniemożliwił mu jeden ze świadków, który własnym samochodem zablokował wyjeżdżającą kię. Auta lekko się zderzyły, jednak nic się nie stało – relacjonuje nadkom. Adam Szeląg, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie.
Policjanci sprawdzili stan trzeźwości kierowcy KIA, którym okazał się 66-letni mieszkaniec Rzeszowa. Mężczyzna miał ponad 1,7 promila alkoholu w organizmie. Policjanci zatrzymali mu prawo jazdy. Mężczyzna trafił do izby wytrzeźwień. Odpowie za kierowanie autem w stanie nietrzeźwości, a także za spowodowanie kolizji.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl