13 z 25 mandatów chce zdobyć PiS w wyborach do Rady Miasta Rzeszowa – zapowiedział w poniedziałek (13 październik) poseł PiS i kandydat tej partii na prezydenta Rzeszowa Andrzej Szlachta.

[Not a valid template]

 

PiS zaprezentował część kandydatów, którzy w jesiennych w wyborach będą ubiegać się o mandat radnego w rzeszowskiej radzie. Na liście partii w czterech okręgach jest 50 kandydatów: 20 kobiet i 30 mężczyzn. Na listach znaleźli się przedstawiciele „Solidarności”, Solidarnej Polski, Prawicy Rzeczpospolitej i Polski Razem.

– Reprezentują różne zawody: lekarzy, prawników, nauczycieli, inżynierów. Są ludzie młodzi, ale z dużym doświadczeniem społecznym. Średnia wieku naszych kandydatów to 47,8. Idziemy pod hasłem: „Rzeszów – czas na zmiany”. Chcemy inaczej rządzić miastem. Chcemy prowadzić rządy demokratyczne, chcemy słuchać mieszkańców. Mieszkańcy najlepiej wiedzą, czego oczekują od władzy, jakie inwestycje są im potrzebne, jakie kierunki zmian powinien realizować prezydent i rada miasta – mówił Andrzej Szlachta.

PiS chce po listopadowych wyborach mieć większość w radzie miasta. – Aby mieć wpływ na podstawowe decyzje. Najważniejszą jest budżet miasta. Chcemy, aby w budżecie znalazły się najważniejsze inwestycje, które będą wynikiem oczekiwań mieszkańców i będą uzgodnione z radnymi – mówił Szlachta.

Inny wymiar, inna skala

PiS twierdzi, że z ich badań wynika, że mają szanse na samodzielne rządy i na 48-procentowe poparcie w wyborach do Rady Miasta Rzeszowa. W osiągnięciu sukcesu PiS-owi ma pomóc koalicja z prawicowymi partiami i „Solidarnością”, których przedstawiciele znaleźli się na listach PiS.

– Ta siła wystarczy, aby uzyskać samodzielność w radzie miasta bez konieczności tworzenia lokalnych koalicji. Liczymy na minimum 13 radnych – powiedział poseł PiS, którego dziennikarze pytali, dlaczego partia przedstawia swoich kandydatów w wyborach na różnych konferencjach. W sobotę młodych kandydatów przedstawił Tomasz Poręba, podkarpacki europoseł.

– Europoseł jest koordynatorem włączenia się ludzi młodych do procesu udziału w zarządzaniu, kierowaniu w strukturach samorządu i partii. On chciał przedstawić kandydatów z całego województwa. Był inny wymiar, inna skala. My dziś prezentujemy listy do Rady Miasta Rzeszowa. Mamy ludzi z olbrzymim doświadczeniem samorządowym – mówił Andrzej Szlachta.

Wymienił nazwisko Wiesława Walata, byłego wiceprezydenta Rzeszowa, który w wyborach startuje z listy PiS do rady miasta. W wyborach startuje też Janusz Ramski, były radny Rzeszowa i były wiceprezes Rzeszowskiej Agencji Rozwoju Regionalnego.

– Mamy doświadczonych ludzi, których potencjał wykorzystamy w sprawowaniu władzy w najbliższej kadencji – zapewniał Szlachta.

To Cypryś miał być numerem 1

Dodał, że PiS-owi przede wszystkim zależy na zwycięstwie w wyborach do sejmiku, do którego startuje Jerzy Cypryś, obecny przewodniczący klubu PiS w Radzie Miasta Rzeszowa. – W sejmiku jest realna władza. Tam są duże środki i sejmiku, i europejskie. Planujemy do sejmiku zdobyć ponad 20 mandatów. Mamy szanse na 24. Żeby je zdobyć muszą być mocni kandydaci – tłumaczył poseł Szlachta.

Cypryś trzy lata temu, startując w wyborach do Sejmu, zabrał ponad 7 tys. głosów. Podobny wynik zanotowała także Krystyna Wróblewska. Ona także teraz będzie startowała do sejmiku.

– To są osoby o potężnym kapitale wyborczym. Chcielibyśmy, aby Jerzy Cypryś był na naszej liście i był z numerem 1. Kiedy władze partii zmieniły decyzję, musieliśmy się z tym pogodzić. Życzymy Jurkowi, żeby odniósł sukces. To kolejny etap zdobywania władzy: samorząd gminny, samorząd wojewódzki i parlament – powiedział Szlachta.

Wieśku, idziemy do roboty

Na liście PiS nie znalazł się radny Jacek Kiczek, który zrezygnował z członkostwa w klubie PO i mówiło się, że wróci do swojej poprzedniej partii. Kiczek w wyborach w ogóle nie weźmie udziału.

– On jest blisko ideowo PiS. Krótki okres katharsis mu pomoże i będzie z nami współpracował – uważa Szlachta, który wierzy także w zwycięstwo w wyborach na prezydenta Rzeszowa. Nie odpowiedział, czy Wiesław Walat będzie jego zastępcą, tak jak to było za prezydentury Szlachty.

– Najpierw wygrajmy. Nie dzielmy skóry na niedźwiedziu, ale wszystko jest możliwe – śmiał się Szlachta. Ale do Walata mówił: – Wieśku, idziemy do roboty.

W PiS nie ma konfliktu

Andrzej Szlachta powiedział, że najprawdopodobniej 12 listopada w Rzeszowie odbędzie się duża konwencja PiS, na którą ma przyjechać Jarosław Kaczyński.

Radny Robert Kultys, który kandyduje za 1 miejsca w okręgu nr 1, zapewniał, że w PiS nie ma konfliktu między młodymi a starymi działaczami partii.

– W innych przypadku nie byłoby tutaj z nami Marcina Fijołka [lider listy w okręgu nr 4 – red.]. Nie ma konfliktu na liniach personalnych. Przy ustalaniu list Jurek Cypryś do ostatniego momentu miał numer 1 w okręgu nr 4. Wyraźne żądania i prośby władz wojewódzkich doprowadziły do tego, że Jurek Cypryś kandyduje do sejmiku – powiedział Kultys.

Kultys otwiera listę PiS w okręgu nr 1, w okręgu nr 2 Grażyna Szarama, nr 3 Waldemar Szumny, nr 4 Marcin Fijołek.

Pełna lista kandydatów PiS do Rady Miasta Rzeszowa dostępna jest TUTAJ.

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama