Czworo radnych PiS doszło do wniosku, że czas zmienić symbol Rzeszowa. Chcą, by miasto przestało umieszczać pomnik Walk Rewolucyjnych na materiałach promocyjnych.
Radni Roman Jakim, Waldemar Szumny, Marek Strączek i Jadwiga Stręk przygotowali projekt uchwały, który ma zobligować prezydenta Rzeszowa do tego, by na koszulkach, kalendarzach, kubkach czy brelokach miasto przestało umieszczać pomnik Walk Rewolucyjnych. Według nich to zły symbol stolicy Podkarpacia, który nieodłączanie kojarzy się z minioną epoką – komunizmem. Uważają, że to wstyd dla Rzeszowa i miasto powinno znaleźć inny symbol.
Ich pomysł popiera radny Robert Kultys (PiS), ale od razu zaznacza, że nie ma on nic wspólnego z dyskusją, czy pomnik ma zostać wyburzony czy nie. – W tym pomyśle nie ma ani słowa o ingerencji w budowlę pomnika – przekonuje radny. – Ten projekt uchwały mówi o tym, aby władze zrobiły wszystko by wypromować takie symbole Rzeszowa, które zastąpiłyby pomnik. Sprawa jest prosta. Pomnik to kwestia dyskusyjna – jednym się podoba, drugim nie. Nie zmienimy jednak faktu, że jest to symbol rewolucji komunistycznej i temu nikt nie może zaprzeczyć – twierdzi radny Kultys.
Kultys jest skłonny przychylić się do argumentów tych, którzy mówią, że nie należy pomnika burzyć, bo wrósł w panoramę miasta. – Nie w pełni je podzielam, ale rozumiem – mówi. – Jednak, jako osoba, która wychowywała się w duchu antykomunistycznym, antypeerelowskim mamy hołubić go w całkiem innym ustroju jako symbol miasta.
Radni uważają, że w Rzeszowie są lepsze budynki, które można wypromować na symbol stolicy Podkarpacia. Jako przykład podają Kolegium Pijarów, Zamek czy Rynek. Projekt uchwały zostanie zgłoszony i będzie dyskutowany przez radnych na najbliższej sesji Rady Miasta Rzeszowa 25 marca.
redakcja@rzeszow-news.pl