– Walczymy o Podkarpacie, walczymy o Polskę! – mówili w niedzielę w Rzeszowie podkarpaccy politycy Platformy Obywatelskiej podczas konwencji wojewódzkiej partii.
[Not a valid template]
Konwencja odbyła się w hotelu Prezydenckim. Wzięli w niej udział kandydaci PO w zbliżających się wyborach parlamentarnych. Przemawiali liderzy list w obu okręgach: posłanka Krystyna Skowrońska, która startuje z pierwszego miejsca rzeszowskiej listy, oraz poseł Marek Rząsa, lider listy krośnieńskiej. Swoje wystąpienia mieli również kandydaci startujący z drugich miejsc: Sławomir Miklicz i Zdzisław Gawlik.
Na konwencję przyjechał Tadeusz Ferenc, prezydent Rzeszowa, który jako kandydat niezależny startuje w wyborach do Senatu, ale m.in. z poparciem Platformy Obywatelskiej. Ferenc, przypomnijmy, należy do SLD.
To był dobry czas dla Podkarpacia
W niedzielę PO rozpoczęła w Rzeszowie oficjalnie kampanię wyborczą.
– Jesteśmy tutaj, aby głośno i wyraźnie powiedzieć: 8 lat rządów Platformy Obywatelskiej to był dobry czas dla Polski. To był dobry czas dla Podkarpacia. Mimo rządów w czasie kryzysów, w którym wiele krajów sobie nie poradziło, nam się udało. Każdy, kto trzeźwo patrzy, widzi i wie, że w tym okresie Podkarpacie i Polska zmieniły się. I to bardzo. Byliśmy największym placem budowy – mówiła Krystyna Skowrońska.
Zdaniem posłanki rozwój Podkarpacia to efekt ogromnych pieniędzy rządowych zainwestowanych w nasz region, za które wybudowano wiele kilometrów nowych dróg, jeszcze więcej wyremontowano, a w Mielcu, Leżajsku, Przemyślu powstały obwodnice, kierowcy zaś mogą już jeździć autostradą A4 do Krakowa.
– Nowoczesny terminal i pas startowy na lotnisku w Jasionce oglądają ci, którzy odwiedzają nas z całego świata. Dumę budzą w nas ogromne inwestycje podkarpackich uczelni wyższych. Prym wiodą Politechnika Rzeszowska z Ośrodkiem Kształcenia Lotniczego i Uniwersytet Rzeszowski z nowo otwartym kierunkiem lekarskim. To, o czym inni mówili przez lata, my zrobiliśmy – powiedziała Krystyna Skowrońska.
Czas na zwycięstwo
Nie przez przypadek Rzeszów ma największy w Polsce odsetek studentów na jednego mieszkańca. Świetne drogi, nowe mosty, wspaniałe uczelnie wyższe, tysiące nowych miejsc pracy – to są najlepsze dowody na to, że nie jesteśmy żadną „Polską B” – dodała Skowrońska.
Politycy PO obiecują, że „wybudują Polskę i Podkarpacie przyszłości”, a na to mają się złożyć m.in. przyjazne warunki do zakładania rodziny poprzez ułatwienia w dostępie do własnych mieszkań.
– Wszystkim młodym matkom zagwarantujemy roczne urlopy wychowawcze oraz dostęp do przedszkoli i żłobków. Mamy realny plan zmian, który chcemy przeprowadzić w najbliższych latach. Wrażliwość społeczna i wolność gospodarcza to fundamenty naszego programu – mówiła Skowrońska. – Przed nami wiele spotkań z ludźmi. To czas na pokazanie efektów naszej pracy. To czas na mobilizację. To czas na zwycięstwo!
W Liverpoolu nie spuścili głowy
Niecodzienne wystąpienie miał poseł Marek Rząsa. Już na samym początku przywołał finał Ligi Mistrzów z 2005 roku w piłce nożnej, gdy angielski Liverpool spotkał się z włoskim AC Milan.
– Jerzy Dudek, Steven Gerarrd, Xabi Alonso i pozostali gracze Liverpoolu schodzą do szatni po pierwszej połowie, przegrywają 0:3. W tym samym czasie w szatni ich przeciwnika AC Milan zawodnicy już szykują się do zwycięstwa. Zakładają podkoszulki z napisem „Mistrz” i szykują się do wielkiego triumfu po swoim zwycięstwie. Wtedy jeszcze nie wiedzieli, że te koszulki nigdy nie ujrzą swojego światła dziennego. Dlaczego? Ponieważ w szatni Liverpoolu w czasie tej przerwy nikt nie spuścił głowy. Wszyscy powiedzieli: Walczymy, wychodzimy na drugą połowę z wielką wolą walki – mówił poseł Rząsa.
Liverpool wygrał finał Ligi Mistrzów. Najpierw doprowadził do remisu 3:3, a o zwycięstwie zdecydował rzuty karne, które lepiej wykonywali gracze angielskiej drużyny. Marek Rząsa uważa, że Platforma Obywatelska obecnie jest w takiej sytuacji, jak 10 lat temu Liverpool w przerwie meczu.
Bądź na bieżąco.
Obserwuj nas na Google News!– Dzisiaj jesteśmy szatnią Liverpoolu, ale pamiętajmy, że wybory są 25 października. Liverpool miał 45 minut, my mamy 20 dni. Co zaważyło o jego końcowym sukcesie? Praca drużynowa, której mottem jest hymn „You`ll Never Walk Alone”. „Idź śmiało, idź z nadzieją w sercu, a nigdy nie będziesz szedł sam” – przytaczał fragmenty hymnu poseł Rząsa.
Bez sloganów, bez obietnic
– Dzisiaj, tutaj z Rzeszowa, ze stolicy jednego z najpiękniejszych regionów Polski, jednej z najnowocześniejszych stolic regionalnych mówimy głośno: Walczymy o Podkarpacie, walczymy o Polskę – dodał.
Według polityków PO zmiany w Polsce „widać gołym okiem”, ale „są tacy, którzy nie chcą ich dostrzec”. To była aluzja do rozpowszechnianych przez PiS wypowiedzi, że „Polska jest w ruinie”. – Mocno wierzę, że wygramy te wybory. Nie dla siebie, a dla swoich wnuków. Walczymy i wygramy! – uważa Marek Rząsa.
Sławomir Miklicz: – Musimy wygrać te wybory, by Podkarpacie nadal się rozwijało, tak jak do tej pory, by ludzie odczuli to we własnych kieszeniach. Polska i Podkarpacie w dalszym ciągu potrzebują stabilnych i kompetentnych rządów – bez obietnic, bez sloganów, bez eksperymentów. Musimy zatrzymać ten pochód pod sztandarami nieodpowiedzialności, który właśnie dzisiaj się odbywa.
Tadeusz Ferenc w klubie PO?
Tadeusz Ferenc mówił, że to właśnie dzięki PO Rzeszów w ostatnich latach wzbogacił się o ogromny majątek, a do miasta przeprowadza się coraz więcej ludzi.
– Tutaj są uczelnie, sport, służba zdrowia, turystyka, koncerty w sobotę i niedzielę. Tu jest życie. Na inwestycje pozyskano 3,6 mld zł, wybudowano 80 km nowych dróg, jak stąd do Przemyśla. Wybudowano nowe obiekty sportowe. Dzieje się to dzięki temu, że moja współpraca z rządem układała się doskonale – podkreślał prezydent Rzeszowa.
Ferenc wypowiadał się, tak jakby za chwilę miał wstąpić do PO, co nie jest wykluczone, bo prowadzący konwencję stwierdził, że Tadeusz Ferenc, o ile zdobędzie mandat senatora, to zostanie członkiem klubu PO.
– Widzę entuzjazm, widzę wolę walki, widzę chęć do zwyciężenia. Obyście wygrali. Macie wszystkich doskonałych kandydatów – komplementował Platformę prezydent Ferenc.
UKS chce niszczyć firmy?
Zaapelował także o pomoc w rozwiązaniu problemów podkarpackich firm, które skarżą się na Urząd Kontroli Skarbowej w Rzeszowie.
– UKS się rozpaskudził. Za wszelką cenę chce niszczyć firmy, chce likwidować miejsca pracy. Nie dopuśćmy do tego, jeżeli uda nam się wygrać – powiedział Ferenc.
W niedzielę kandydaci PO zaczęli jeździć busem po całym województwie i przekonują mieszkańców, by głosowali na Platformę Obywatelską. Pełna lista kandydatów dostępna jest TUTAJ.
KRZYSZTOF WÓJCIK
redakcja@rzeszow-news.pl