Zdjęcie: Rzeszów News

Minął niewiele ponad rok, a trzeba już wymieniać część płyt granitowych na ulicy 3 Maja w Rzeszowie. Miasto nic za to nie zapłaci. 

Deptak na ulicy 3 Maja po modernizacji oficjalnie został oddany do użytku podczas ubiegłorocznego Święta Paniagi. Już wtedy pojawiły się sygnały, że roboty zostały fatalnie wykonane, a mimo tego Tadeusz Ferenc, prezydent Rzeszowa, chwalił pracowników firmy Strabag (wykonawca inwestycji), że „mają złote ręce”. Ratusz za odnowienie deptaka zapłacił ponad 7 mln zł. Kostkę brukową zastąpiły płyty granitowe.

Szybko się okazało, że co nagle, to po diable. Już w sierpniu Strabag musiał wymienić 50 uszkodzonych płyt. Kilka dni temu pracownicy firmy ponownie pojawili się na ulicy 3 Maja, bo kolejne płyty zostały zniszczone. – Obecnie trwają prace mające na celu wymianę części płyt, aby nie doszło do ich dalszej degradacji – poinformowała nas Anna Cembrzyńska, rzecznik firmy Strabag.

Przedstawiciele Strabaga twierdzą, że powodem wymiany płyt jest ich kruszenie. Przyczyny nie są jeszcze znane. Prace mają potrwać około 2 tygodnie. – Obecnie trwają badania i ekspertyzy podczas których płyty poddawane są różnym długotrwałym procesom. Standardowo takie badania prowadzone są przez 3-4 miesiące – wyjaśnia Anna Cembrzyńska.

Wymiana płyt na deptaku jest prowadzona w ramach 7-letniej gwarancji, co oznacza, że miasto za obecne prace nic nie zapłaci. Nie zmienia to faktu, że nawierzchnia ulicy 3 Maja cały czas jest brudna i „łaciata”. 

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama