Zarzuty narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia 2-letniej dziewczynki przedstawiła rzeszowska prokuratura 37-letniemu ojcu. Mężczyzna po pijanemu opiekował się córką.
O 37-latku usłyszała cała Polska, gdy w internecie pojawił się filmik, jak mężczyzna w ub. poniedziałek prowadzi wózek z dzieckiem na ul. Podwisłocze. Był tak pijany, że nie mógł się utrzymać na nogach, w pewnym momencie przewrócił się z dzieckiem na trawnik, 2-letnia dziewczynka wypadła z wózka.
Świadkowie wezwali policję, ale funkcjonariuszom nie udało się odnaleźć mężczyzny. W środę na 37-latka trafiła ekipa TVN24, która postanowiła odszukać ojca dziewczynki. Mężczyzna na ul. Cegielnianej znów prowadził wózek z dzieckiem i też był kompletnie pijany.
Policjanci pojechali do mieszkania 37-latka, ale nie chciał otworzyć drzwi. Policjanci weszli do środka dopiero, gdy do domu z pracy wróciła matka dziecka. Zatrzymali mężczyznę, który miał ok. 3 prom. alkoholu w organizmie. Został przewieziony na izbę wytrzeźwień.
Gdy mężczyzna wytrzeźwiał, policjanci doprowadzili go do Prokuratury Rejonowej dla miasta Rzeszów.
– Usłyszał dwa zarzuty narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia dziecka – powiedział w TVN24 Adam Szeląg, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie. Zarzuty mają związek z tym, że mężczyzna był zobowiązany do sprawowania opieki nad córką. Zarzuty dotyczą zdarzenia z poniedziałku i środy.
Ojciec dziewczynki złożył wyjaśnienia w prokuraturze.
– Przyznał się, wyraził skruchę, również dobrowolnie poddał się karze, którą prokurator określił na rok pozbawienia wolności w zawieszenia na trzy lata. W tym czasie mężczyzna został poddany pod dozór kuratora, jednocześnie prokurator zobowiązał go do powstrzymywania się od nadużywania wyrobów alkoholowych oraz poddaniu się terapii uzależnień – powiedział Adam Szeląg.
redakcja@rzeszow-news.pl