Podkarpacki wątek w planie uprowadzenia bogatego biznesmena [FOTO, VIDEO]

Artur G., mieszkaniec województwa podkarpackiego, był pomysłodawcą porwania dla okupu biznesmena z Małopolski – twierdzi Centralne Biuro Śledcze Policji. 

 

We wtorek CBŚP i śląski oddział Prokuratury Krajowej poinformowały o zatrzymaniu trzech osób, zamieszanych w plan uprowadzenia biznesmena z Małopolski. W ręce policjantów wpadli Tomasz B., ps. „Kadafi” i Dariusz L. Obu zatrzymano na terenie Małopolski. Obaj byli poszukiwani listami gończymi, „Kadafi” ma odsiedzieć 15 lat w więzieniu, Dariusz L. – 14.

„Kadafi” jest bardzo dobrze znany organom ścigania. W województwie kujawsko-pomorskim stał na czele zbrojnego gangu, który zajmował się handlem narkotykami,  stręczycielstwem i rozbojami. Dariusz L. z kolei był członkiem zorganizowanej grupy przestępczej. 

Jak twierdzi CBŚP, „Kadafi” i Dariusz L. mieli wcielić w życie plan porwania małopolskiego biznesmena. Pomysłodawcą owego planu był Artur G., mieszkaniec województwa podkarpackiego. On także został zatrzymany przez CBŚP i policyjnych antyterrorystów. Śledczy nie ujawniają, co Artura G. łączyło z biznesmenem z sąsiedniego województwa. 

– Dla dobra śledztwa – tłumaczy prokurator Paweł Leks ze śląskiego oddziału Prokuratury Krajowej. – Sprawa jest świeża, nasza polityka informacyjna w tym zakresie jest bardzo restrykcyjna. Mamy do czynienia z bardzo profesjonalnym przygotowaniem porwania człowieka. Nie będziemy wylewni w informowaniu o przebiegu postępowania – dodaje Leks. 

CBŚP nie wyklucza kolejnych zatrzymań. Przestępcy dokładnie zaplanowali porwanie biznesmena. W drzewie ozdobnym na jednej z posesji zamontowali miniaturowe kamery, które dokładnie śledziły przedsiębiorcę – kiedy jest w domu, kiedy wyjeżdża i kiedy wraca. Na terenie Małopolski sprawcy wynajęli dom, w którym biznesmena planowano więzić. 

O planie porwania przedsiębiorcy dowiedzieli się funkcjonariusze CBŚP w Bielska-Białej. Ustalili, że wszystko miał sfinansować wspomniany Artur G. Przestępcy zaopatrzyli się w broń palną, maski i paralizatory. W ich domach znaleziono kominiarki, maski, rękawiczki, paralizatory, sprzęt elektroniczny, lornetkę, opaski zaciskowe, a także broń, noże i siekierę.

Plan porwania dla okupu biznesmena się nie powiódł, bo Tomasz B., Dariusz L. i Artur G. wpadli w ręce CBŚP. Śledczy nie ujawniają, gdzie na Podkarpaciu zatrzymano Artura G. Cała trójkę przewieziono do śląskiej Prokuratury Krajowej, gdzie usłyszeli zarzuty m.in. działania w zorganizowanej grupie przestępczej mającej na celu uprowadzenie osoby.

Ponadto Dariusz L. usłyszał zarzuty podrobienia i posłużenia się dowodem tożsamości oraz nielegalne posiadanie broni. „Kadafi” usłyszał również zarzuty przerobienia dokumentu tożsamości oraz posiadania bez zezwolenia broni palnej. Artur G. ma także zarzuty pomagania wykonawcom planu w uniknięciu odpowiedzialności karnej.

– Sprawa ma charakter rozwojowy – twierdzi kom. Iwona Jurkiewicz, rzecznik CBŚP. 

Na wniosek prokuratury, Sąd Rejonowy Katowice-Wschód w Katowicach zdecydował, że wszyscy trzej mężczyźni najbliższe trzy miesiące spędzą w areszcie. Grozi im do 8 lat więzienia.

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama