„Jarmarczna” informacja turystyczna, suche kwiaty w doniczkach, brudne serwety i menu – wylicza magistratowi jeden z byłych dyrektorów Urzędu Miasta Rzeszowa. O czym mowa? O Podziemnej Trasie Turystycznej, jednej z największych atrakcji turystycznych stolicy Podkarpacia.
Podziemna Trasa Turystyczna to jedna z turystycznych perełek Rzeszowa. Pomysł na jej powstanie zrodził się jeszcze w latach 80. XX wieku, ale tak naprawdę dopiero w 1994 roku decyzję o połączeniu okołorynkowych piwnic i wyrobisk pod Rynkiem w trasę podziemną.
Następnie, dzięki pracom górniczym przeprowadzonym w 2000 roku powstał Korytarz Lubomirskich. Podziemną Trasę Turystyczną udostępniono do zwiedzania 19 kwietnia 2001 roku, którą jeszcze w 2007 roku wydłużono i uatrakcyjniono. Obecnie ma ona od 0,5 m do 10 m (pod płytą Rynku) głębokości, trzy kondygnacje, 15 korytarzy, 25 piwnic, które powstały w XIV-XVIII w.
Aktualnie Podziemna Trasa ma 396 m długości i 646 m kw. powierzchni i należy do takich atrakcji turystycznych, którymi Rzeszów chętnie i często się chwali.
Znakiem rozpoznawczym stolicy Podkarpacia jest również czystość, o czym świadczy chociażby pierwsze miejsce Rzeszowa w rankingu #siężyje przygotowanym przez serwis Otodom.
Zaskakująca w tym kontekście jest obserwacja jednego z byłych dyrektorów rzeszowskiego Urzędu Miasta, którą podzielił się na fanpage’u Rady Miasta (post został usunięty po naszej próbie skontaktowania się autorem) po ostatnich odwiedzinach Podziemnej Trasy Turystycznej.
Autor postu kilka dni temu chciał osobom, które przyjechały do Rzeszowa, pokazać jedną z najciekawszych atrakcji miasta. Gdy wraz ze swoimi gośćmi wszedł do Podziemnej Trasy jego wzrok przykuł „jarmarczny wygląd” punktu informacji turystycznej, uschnięte kwiaty doniczkowe oraz to, jak wyglądają karty menu – brudne – i serwety – poplamione i pogniecione – w kawiarni, która znajduje się w Podziemnej Trasie.
– Rzeszów uchodzi za perełkę czystości a ma produkt turystyczny, który odbiega od wizerunku miasta – usłyszeliśmy od autora postu na Facebooku.
A co na to ratusz? – Co znaczy „jarmarcznie wyglądający”? – pyta retorycznie Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa, w odpowiedzi na zarzuty pod adresem Podziemnej Trasy.
– Właściciele restauracji i kawiarni zawsze dbają o to, aby w ich lokalach było czysto, bo to przecież leży w ich interesie. Jeśli tak nie jest, to z pewnością właścicielowi kawiarni, który urzęduje w Podziemnej Trasie, będzie trzeba zwrócić na to uwagę – dodaje.
Na szczęście rzeszowski magistrat stara się w najbliższej przyszłości pozyskać pieniądze na realizację projektu „Rzeszowskie Piwnice – interaktywna instytucja kultury”, więc istnieje duża szansa na to, że wszystkie gusta i guściki estetyczne zostaną zaspokojone.
joanna.goscinska@rzeszow-news.pl