– Nie mieliśmy, gdzie usiąść, a ludzie czekający z nami siedzieli na podłodze. Było mi wstyd – tak wspomina swoją ostatnią „wizytę” w Podziemnej Trasie Turystycznej w Rzeszowie jedna z naszych Czytelniczek.
Panią Katarzynę w minioną niedzielę odwiedzili znajomi, którym chciała pokazać, w jakim pięknym mieście mieszka. Szukając ciekawych miejsc w Rzeszowie, oprócz muzeów i innych miejsc kultury, pani Katarzyna wpadła na pomysł, by pokazać znajomym Podziemną Trasę Turystyczną, w której sama była już wcześniej. Gdy tym razem weszła do Trasy, była zaskoczona i zdziwiona.
„Pamiętam to miejsce jako jedno z tych bardziej eleganckich z dużym barem w głębi, mnóstwem stolików, muzyką w tle. Można było usiąść, wypić kawę i poczekać na oprowadzanie. Teraz jakbym weszła do innego budynku – cisza, nie ma stolików, muzyki, bar stoi, ale pusty, aż ciśnie się na usta cytat z „Dziadów” – „ciemno wszędzie, głucho wszędzie” – opisuje swoje „wrażenia” pani Katarzyna.
„Czekaliśmy około 45 minut na nasza kolej. Nie mieliśmy, gdzie usiąść, a ludzie czekający z nami siedzieli na podłodze. Było mi wstyd, bo obiecałam znajomym, że przed ciekawą wycieczką po podziemiach wypijemy jeszcze raz pyszną kawę, a spotkało nas takie niemiłe zakończenie. Centrum miasta, jedna z głównych atrakcji, która przyciąga turystów i coś takiego? Sama Trasa mnie nie rozczarowała, ale to co się stało z miejscem, jakie pamiętam nie daje mi spokoju” – dodaje nasza Czytelniczka.
Pustki w budynku, gdzie znajduje się wejście do Podziemnej Trasy Turystycznej nie dziwią, ponieważ kawiarnia – Estrada Caffe, która działała w tym miejscu, swoją działalność zakończyła wraz z ostatnim dniem stycznia.
– Lokal został zamknięty z przyczyn ekonomicznych. Pomimo wszelkich prób dogadania się z miastem, nie osiągnęliśmy kompromisu. Wysokie koszty najmu z połączeniem trudnej specyfiki lokalu zmusiły nas do jego zamknięcia. W pełni rozumiemy zastrzeżenia, ponieważ większość mebli, z których turyści korzystali, było naszą własnością – wyjaśnia Wojciech Chłanda, główny menedżer Estrada Caffe.
Taką argumentacją jest zdziwione miasto, bo to ono, a konkretnie Miejski Zarząd Budynków Mieszkalnych, zarządza obiektem. – Na wynajmem powierzchni w Podziemnej Trasie Turystycznej jest ogłaszany przetarg, gdzie firmy same proponują kwoty, które są w stanie zapłacić – wyjaśnia Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.
– Tak samo będzie i teraz. Umowa z firmą, która swoją działalność prowadziła dotychczas w budynku Podziemnej Trasy, wygasa końcem lutego. Nowy przetarg ogłosimy początkiem marca – zapowiada Chłodnicki.
Nie ma jeszcze szczegółowych wytycznych, ale wiadomo, że firmy, które będą chciały prowadzić swoją działalność w Podziemnej Trasie Turystycznej, powinny zajmować się m.in. gastronomią, promocją, kulturą.
(jg)
redakcja@rzeszow-news.pl