W ubiegłym tygodniu policjanci prowadzili ogólnokrajową „Akcję prędkość”. Jednym z pojazdów, który znacząco przekroczył prędkość kierowała podkomisarz Bernadetta Krawczyk, oficer prasowy komendy Policji w Mielcu.
W ramach akcji funkcjonariusze zwracali uwagę na kierowców, którzy przekraczają dopuszczalne prędkości. Kontrolowali pojazdy m.in. na prostym odcinku drogi w miejscowości Pustków, w powiecie dębickim. W wyniku tych działań, kilku kierowców zostało zatrzymanych w tym miejscu i utraciło uprawnienia do kierowania.
Zaskoczeniem był fakt, że jednym z nich była podkomisarz Bernadetta Krawczyk, oficer prasowy komendy policji w Mielcu.
Kierująca została ukarana mandatem w wysokości 2 tys. zł oraz straciła prawo jazdy na trzy miesiące, a także otrzymał 14 punktów karnych. Przyczyną było przekroczenie prędkości o ponad 50 km/h w obszarze zabudowanym.
– Poczuwam się do odpowiedzialności, jestem takim samym człowiekiem jak każdy inny obywatel – mówi Bernadetta Krawczyk.
W rozmowie z Rzeszów News Bernadetta Krawczyk przyznała, że przyczyną przekroczenia prędkości była chwila nieuwagi na prostym odcinku drogi. Dopuszczalna prędkość zmienia się tam nagle z 70 km/h do 50 km/h – wyjaśniła policjantka.
Warto przypomnieć, że na listę osób z zatrzymanym prawem jazdy wpisał się także Donald Tusk, szef Platformy Obywatelskiej. Został zatrzymany przez drogówkę za przekroczenie prędkości w obszarze zabudowanym.
Premier otrzymał w listopadzie 2021 r. 10 punktów karnych, 500 zł mandatu i stracił prawo jazdy na 3 miesiące. „Jest przekroczenie przepisu drogowego, jest kara. Adekwatna” – napisał na Twitterze Tusk. Premier miał jechać na terenie zabudowanym z prędkością ponad 100 km/h.
(red)