„Naszło mnie natchnienie” – tłumaczył się rzeszowskim policjantom grafficiarz, który wysmarował farbą przystanki autobusowe MPK, kiosk, panele ochronne i skrzynki elektryczne.
Zatrzymany grafficiarz to 26-letni mieszkaniec Rzeszowa. Policjanci zarzucają mu zniszczenie obiektów i urządzeń publicznych. Mężczyzna w poniedziałek około godz. 1 w nocy sprayem rysował znaki graficzne wzdłuż ulicy Dąbrowskiego i Podkarpackiej na wiatach przystanków MPK, kiosku, panelach ochronnych, skrzynkach elektrycznych i banerach reklamowych.
Ślady „działalności” 26-latka ciągnęły się od ulicy Lisa Kuli do ulicy Podkarpackiej. Mężczyzna miał przy sobie marker, farby w sprayu, końcówki do rozpylacza farb, pojemniki z farbą oraz wałki i pędzel. W trakcie zatrzymania grafficiarz policjantom oświadczył, że do rysowania „naszło go natchnienie”.
Mieszkaniec Rzeszowa do wyjaśnienia został zatrzymany w policyjnym areszcie. Funkcjonariusze wyjaśniający sprawę ustalają teraz właścicieli uszkodzonych obiektów oraz szacują straty.
redakcja@rzeszow-news.pl