Reklama

Dwóch 20-latków zatrzymali rzeszowscy policjanci. Młodzi mężczyźni są podejrzani o posiadanie i udzielanie marihuany.

Adam Szeląg, rzecznik policji w Rzeszowie, twierdzi, że cała sprawa zaczęła się w niedzielę wieczorem w podrzeszowskiej Błażowej.

Funkcjonariusze z komisariatu w Dynowie kontrolowali grupę młodych mężczyzn. Przy jednym z nich znaleźli niewielką ilość suszu roślinnego Wstępne badania potwierdziły, że jest to marihuana. Policjanci zatrzymali 20-letniego mieszkańca gminy Błażowa, który trafił do aresztu.

Sprawą zajęli się kryminalni. Ustalili, że 20-latek kupił marihuanę dzień wcześniej od swojego znajomego. Policja twierdzi, że nie pierwszy raz. Z jej ustaleń wynika, że od 2015 r. młody mężczyzna kupił ok. 30 g marihuany.

Sprzedającym również był 20-letni mieszkaniec gminy Błażowa. Policjanci przeszukali jego dom, w którym miały być uprawiane konopie indyjskie. 20-latek sam zgłosił się do komendy. Policjantów zaprowadził do ogrodu, w którym uprawiał siedem roślin konopi.

Funkcjonariusze ustalili, że młody mężczyzna od 2015 roku kilka razy sprzedał koledze marihuanę, pozyskaną z roślin, które uprawiał. Drugi 20-latek narkotyki miał na własne potrzeby, część z nich sprzedał jeszcze innej osobie.

Prokuratura Rejonowa w Rzeszowie postawiła mu zarzuty posiadania i handlu narkotykami. Z kolei 20-latkowi, który uprawiał konopie, przedstawiono cztery zarzuty.

– Dotyczyły one nielegalnej uprawy oraz udzielania marihuany dla osiągnięcia korzyści materialnej – poinformował Adam Szeląg. Obaj 20-latkowie zostali objęci dozorem policyjnym.

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama