Policjanci zatrzymali trzech sprawców zniszczenia przystanku. W podobny sposób zniszczyli kilka innych. Zatrzymani już usłyszeli zarzuty.

[Not a valid template]

 

Siedzących na przystanku w Łukawcu mężczyzn zauważył przejeżdżający patrol z oddziałów prewencji. Na widok patrolu młodzi ludzie próbowali coś ukryć. Zwróciło to uwagę policjantów. Okazało się, że na ścianach przystanku namalowane są napisy. Farba była świeża. Funkcjonariusze znaleźli przy mężczyznach pięć puszek czarnej i niebieskiej farby w sprayu oraz tekturowe szablony.

Po wylegitymowani okazało się, że są to mieszkańcy Łukawca: dwóch 17-latków i 16-latek. Starsi mieli jeszcze na dłoniach ślady farby. 17-latków zatrzymano w policyjnym areszcie, a nieletniego w izbie dziecka.

„Ponieważ napisy miały treść związaną z kibicami, sprawą zajęli się policjanci z wydziału do walki z przestępczością pseudokibiców. Zatrzymani to także aktywni pseudokibice Stali Rzeszów. Policjanci ustalili wartość strat i przyjęli wniosek o ściganie. Tylko w tym przypadku straty opiewają na 500 złotych” – poinformowała Komenda Miejska Policji w Rzeszowie.

Prowadzący dochodzenia policjanci ustalili, że 17-latkowie odpowiadają za zniszczenie w podobny sposób jeszcze 6 przystanków w Łące i Łukawcu. Funkcjonariusze ustalili szczegóły zdarzeń oraz wartość strat, która w tych przypadkach wyniosła łącznie 1900 złotych. Dwa przystanki w Łące zniszczył jeden z 17-latków jeszcze w listopadzie. Cztery przystanki zniszczone w Łukawcu, są „dziełem” drugiego 17-latka z ubiegłej soboty.

Po przyjęciu kolejnych wniosków o ściganie funkcjonariusze przedstawili zatrzymanym zarzuty zniszczenia mienia. Nieletnim zajmie się sąd rodzinny, dwóm pozostałym grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama