Na 12 tysięcy złotych szacowane są straty właściciela volkswagena golfa. Samochód został wczoraj wieczorem podpalony na stacji paliw niedaleko Rzeszowa. Policjanci zatrzymali 52-letniego mężczyznę, podejrzewanego o dokonanie podpalenia.

O pożarze auta wczoraj około godziny 20 zostali poinformowani policjanci z komisariatu w Dynowie. Na miejscu zastali właściciela volkswagena golfa oraz pracownika pobliskiej stacji paliw, gaszących auto. Samochód ostatecznie ugasili i zabezpieczyli strażacy.

Z rozmowy z właścicielem auta wynikało, że może to być podpalenie, a jego sprawcą mógł być znajomy matki, od którego kupił samochód. Tuż przed zdarzeniem powiadomiła ona syna, że mężczyzna ten kręci się koło samochodu.

Policjanci rozpoczęli poszukiwanie mężczyzny Znaleźli go i zatrzymali w pobliżu domu matki pokrzywdzonego. 52-latek przyznał się do podpalenia samochodu.

„Podpalił go oblewając benzyną kupioną na pobliskiej stacji paliw. Powiedział, że wcześniej on użytkował samochód, a skoro teraz nie może, to nikt z niego nie będzie korzystał. Potwierdził to pracownik stacji paliw, który sprzedał mężczyźnie benzynę. 52-latek został zatrzymany w policyjnym areszcie” – poinformowała w komunikacie Komenda Miejska Policji w Rzeszowie.

Ponieważ samochód zaparkowany był w pobliżu stacji paliw i bloku mieszkalnego oraz innych zaparkowanych samochodów policjanci ustalają, czy spowodowany pożar nie zagrażał życiu i zdrowiu innych osób.

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama