Zdjęcie: Archiwum
Reklama

Pięć o zarzutów o charakterze korupcyjnym i przekroczenia uprawnień usłyszał w rzeszowskiej prokuraturze Janusz D., policjant z Dębicy. Sąd aresztował funkcjonariusza na dwa miesiące.

Śledztwo w tej sprawie od kilku miesięcy prowadzi Prokuratura Okręgowa w Rzeszowie. To na jej polecenie Janusz D. został zatrzymany 28 lutego br. przez funkcjonariuszy rzeszowskiego Biura Spraw Wewnętrznych (policja w policji).

– Policjantowi przedstawiliśmy pięć zarzutów, które dotyczą korupcji i przekroczenia uprawnień. Dla dobra śledztwa nie ujawniamy jeszcze szczegółów zarzutów, bo nie wykluczamy, że w tej sprawie będziemy przedstawiać zarzuty kolejnym osobom – mówi Łukasz Harpula, szef Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie.

Wiadomo, że zarzuty wobec Janusza D. oparto m.in. na materiałach niejawnych, które zdobyło BSW. To prawdopodobnie nagrania z podsłuchanych rozmów telefonicznych. 

Janusz D. pracuje w Komendzie Powiatowej Policji w Dębicy, w ostatnim czasie był funkcjonariuszem wydziału ruchu drogowego, w policji służy od 19 lat.

– Policjant podczas przesłuchania w naszej prokuraturze nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień. W trakcie posiedzenia sądu, na którym zapadła decyzja o tymczasowym aresztowaniu, funkcjonariusz składał wyjaśnienia, ale również nie przyznał się do zarzutów – dodaje prokurator Harpula.

Janusz D. na wniosek prokuratury został aresztowany na dwa miesiące. Grozi mu do 10 lat więzienia. Został on zawieszony w czynnościach służbowych. Wszczęto przeciwko niemu postępowanie dyscyplinarne. 

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama