Zdjęcie: Pixabay

Miejsc rzeszowskich żłobkach i przedszkolach jest za mało, trzeba budować nowe placówki – uważają radni PiS. Ratusz twierdzi, że nikt nie musi mu o tym przypominać. 

Radni PiS – Marcin Fijołek, Danuta Solarz oraz Waldemar Szumny – na czele z posłem Wojciechem Buczakiem, kandydatem partii na prezydenta Rzeszowa – tym razem postanowili zwrócić uwagę na zbyt małą liczbę przedszkoli i żłobków. Tych Rzeszowie mamy odpowiednio 43 i 12. 

Politycy PiS szczególne braki żłobków zauważają na takich osiedlach jak Zalesie, Budziwój, Biała, Zwięczyca. Zdaniem PiS, im więcej będzie żłobków w mieście, tym rodzice częściej  będą się decydować na potomstwo. W przypadku przedszkoli, radni PiS zwracają uwagę, że nawet jeśli miejsca dla dzieci są, to placówki znajdują się daleko od domu i rodzice tracą sporo na dojazdy. 

Dlatego radni PiS na najbliższą sesję Rady Miasta (10 lipca) postanowili przygotować kolejny projekt uchwały kierunkowej dla prezydenta, aby ten określił precyzyjnie, gdzie są największe braki żłobków i przedszkoli w Rzeszowie. Kolejnym krokiem ma być szybkie uzupełnianie tych braków.  

– To konieczny element polityki społecznej w naszym mieście. Bez dzieci miasto nie będzie się rozwijać – mówi Marcin Fijołek, szef klubu PiS w Radzie Miasta. Wojciech Buczak proponuje stworzenie tego typu placówek przy zakładach pracy. – W Rzeszowie też są potrzebne takie nietypowe rozwiązania – uważa poseł Buczak.  

– Miejsc w przedszkolach i żłobkach jest zdecydowanie za mało. Niekoniecznie jest potrzeba budowania dużych obiektów. Lepszym kierunkiem jest zbudowanie wielu mniejszych jednostek – dodaje poseł PiS. 

Ratusz chwali się tym, że dzieci z roku na rok w Rzeszowie przybywa. W 2003 roku urodziło się ich 1100, a już w 2017 – 2300. W czerwcu urzędnicy przedstawili plan na rozbudowę nowych placówek edukacyjnych w Rzeszowie. Dwa nowe żłobki mają powstać na osiedlach Budziwój i Przybyszówka. W każdym z nich ma czekać na maluchy około 150 miejsc.

Obie placówki będą budowane na wzór „Karolinki”, która powstała na przy ul. Bł. Karoliny.

Ratusz twierdzi, że w obecnych przedszkolach miejskich jest aktualnie 40 wolnych miejsc. – Budowanie nowych mija się z celem – przekonuje Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa. 

W przypadku żłobków, dzieci w Rzeszowie w tzw. wieku żłobkowym jest ok. 6,5 tysiąca, z czego ok. 2000 uczęszcza do żłobków. Urzędnicy przekonują, że to bardzo dużo, jeżeli te liczby porówna się z innymi polskimi miastami.

– Średnio w innych miastach do żłobków uczęszcza ok. 10 proc. dzieci, a u nas 30 proc., czyli mieścimy się w normach unijnych – mówi Chłodnicki, dodając, że wkrótce w miejskich żłobkach przybędzie jeszcze ok. 150 dodatkowych miejsc.  

(jg)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama