Pomniki stawiane współcześnie mają różne formy i kształty. Ale zawsze są świadectwem pewnej historii i są stawiane dla potomnych „ku pamięci”.
W 75. rocznicę napaści sowieckiej na Polskę odsłonięto w rzeszowskim Parku Sybiraków nowy monument – Pomnik Sybiraków. W uroczystości, poprzedzonej mszą świętą, uczestniczyli również bezpośredni świadkowie tamtych wydarzeń, zsyłani na Sybir i żyjący tam w nieludzkich warunkach. Po głównych obchodach odsłonięcia pomnika mogłem z kilkoma z nich porozmawiać bezpośrednio o przeżytych strasznych latach.
Pod koniec ubiegłego roku odsłanialiśmy w Rzeszowie pomnik poświęcony Żołnierzom Wyklętym. Również wtedy przybyli krewni członków IV Zarządu WiN, a nawet gościliśmy przedstawicieli zza Atlantyku – ze Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej w Ameryce. Z nimi także miałem możliwość rozmawiać o historii oraz o czasach obecnych.
Wczoraj wróciłem z Kielc, gdzie przewodniczący tamtejszej Rady Miasta, oprowadzając swoich gości po najciekawszych miejskich miejscach z dumą pokazywał nam najnowszy pomnik: odsłoniętą w ubiegłym miesiącu postać Józefa Piłsudskiego na Kasztance. Sam pomnik kosztował około 400 tysięcy złotych, a zagospodarowanie ogromnego placu przed nim pochłonęło prawie milion złotych. Podczas kolacji z prezydentem Kielc miałem sposobność poznania wyjątkowej historii dokładnie sprzed stu lat. Wszak nie bez przyczyny Kielce to Miasto Legionów.
Pomniki stawiane są w miastach, zwykle w reprezentacyjnych lub historycznych miejscach, dla uczczenia szczególnych osób czy wydarzeń. To rodzaj składanego hołdu i pewien sposób oddawania szacunku – ludziom wyjątkowym i zasłużonym dla lokalnej społeczności. Ale to także świadectwo dla przyszłych pokoleń. Stąd zwykle przed tymi monumentami znajdują się miejsca i place na zgromadzenia, umożliwiające co roku oddawanie czci i wspominanie – nieraz bardzo tragicznych – wydarzeń.
Jednakże pomniki mogą pełnić jeszcze jedną funkcję: dzięki profesjonalnym konkursom przed wyborem formy, kształtu i lokalizacji powinny z powodzeniem upiększać miejską przestrzeń, wkomponowując się w otoczenie i jako mała architektura kreować ład przestrzenny. Dzięki temu dodatkowo mogą stawać się nowymi symbolami, wykorzystywanymi w działaniach marketingowo-promocyjnych. Przy okazji ucząc historii.