„Jest to grubymi nićmi szyte i chodzi wyłącznie o to, żeby postawić jakiekolwiek zarzuty i dalej pozbawiać Mariusza Trynkiewicza wolności” – powiedział TVN24 Adam Bodnar, wiceprezes Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, komentując doniesienia o odnalezieniu w celi Trynkiewicza zdjęć o charakterze pornografii dziecięcej.

[Not a valid template]

 

Sąd Okręgowy w Rzeszowie odroczył dzisiaj rozprawę Mariusza Trynkiewicza do 3 marca. Spodziewano się, że sąd podejmie decyzję o umieszczeniu Trynkiewicza w zamkniętym ośrodku. Tak się nie stało, bo pełnomocnik Mariusza Trynkiewicza złożył nowe wnioski dowodowe. Chce przesłuchania dwóch świadków, na co sąd się zgodził. Chce powołania nowych biegłych do zbadania Trynkiewicza. Chce również, by sąd zapoznał się z zastrzeżeniami, jakie pełnomocnik złożył do opinii biegłych. Sąd w poniedziałek nie mógł się z nimi zapoznać, bo do sądu nie zdążyły dotrzeć.

httpv://www.youtube.com/watch?v=wkhiThcvFw8

Po rozprawie najwięcej mówiło się, że Trynkiewicz jutro wychodzi na wolność. Ale wieczorem okazało się, że wcale tak być nie musi. Portal TVN24.pl ujawnił, że w celi Mariusza Trynkiewicza odnaleziono pornografię dziecięcą.  Marek Biernacki, minister sprawiedliwości, powiedział, że w sprawie „pojawiły się nowe okoliczności”.

– W sobotę służba więzienna dokonała przeszukania. W celi Mariusza T. znalazła materiały, które budziły szereg wątpliwości służby więziennej. W poniedziałek, gdy Mariusz T. przebywał na Sali sądowej bez jego obecności odbyło się dokładne przeszukanie. Znaleziono materiały, które rzucają nowe światło, wzmacniają nasze stanowisko, przede wszystkim wniosek o zabezpieczenie. Dyrektor zakładu karnego złożył zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa – powiedział Marek Biernacki.  – Trynkiewicz posiadał materiały, których nie powinien był posiadać – dodał.

Tymi materiałami są zdjęcia pornografii dziecięcej i szczątki ludzkie. „Ten cyrk trwa od dłuższego czasu, więc jak to jest możliwe? Gołąb mu przyniósł na kraty pornografię i kości ludzkie? To wygląda na prowokację. Draka na cały świat” – skomentował te doniesienia dla Gazeta.pl Paweł Moczydłowski, były szef Służby Więziennej.

„Nie mogę ujawniać informacji z poniedziałkowego posiedzenia sądu, które obserwowałem. Biorąc jednak pod uwagę to, co się działo na dzisiejszej rozprawie, oraz informacje ujawnione teraz przez zakład karny, mam wrażenie, że jest to grubymi nićmi szyte i chodzi wyłącznie o to, żeby postawić jakiekolwiek zarzuty i dalej pozbawiać Trynkiewicza wolności” – powiedział z kolei w TVN24 wiceprezes zarządu Fundacji Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka Adam Bodnar.

httpv://www.youtube.com/watch?v=fAG-lRIFUZU

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama