Prawdopodobnie kwas masłowy znajdował się we flakoniku, który został rozbity w jednym z gabinetów lekarskich przy ul. Szopena w Rzeszowie. Strażacy i policjanci zostali postawieni na nogi.
Do zdarzenia doszło we wtorek ok. godz. 11:30 w jednym z budynków na skrzyżowaniu ulicy Leszczyńskiego i Szopena. W budynku znajdują się gabinety lekarskie. Wezwani policyjni antyterroryści zaliczyli pomyłkę.
„Dzisiaj do szpitala na ulicy Szopena, gdzie przyjmowano mojego ojca, wpadł oddział antyterrorystów z karabinami i w maskach i zapytali: „Przepraszamy, gdzie jest oddział ginekologiczny?”. Jak się dowiedzieli, że pomylili adres, to pobiegli dalej” – napisał do nas Czytelnik Rzeszów News.
– Nieznany mężczyzna wszedł do poczekalni, a potem do toalety. Tam zostawił flakonik z nieznaną substancją. Zaczęło strasznie śmierdzieć – mówi Adam Szeląg, rzecznik rzeszowskiej policji.
Flakonik z substancją został rozbity. Na miejsce zdarzenia przyjechali strażacy i policjanci. Z dotychczasowych ustaleń wynika, że we flakoniku znajdował się kwas masłowy.
– W czasie zdarzenia w poczekalni gabinetu lekarskiego znajdowały się jeszcze trzy osoby. Na szczęście nie potrzebowały one pomocy. Nie było zagrożenia dla zdrowia i życia. Strażacy zneutralizowali substancję. Mężczyzna, który ją zostawił, nie został zatrzymany. Na razie nie znamy jego personaliów – dodaje Adam Szeląg.
Na czas akcji ruch na skrzyżowaniu został zablokowany. Policja wyjaśnia dokładne okoliczności zdarzenia
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl