Dwa samochody osobowe zapaliły się w garażu podziemnym bloku nr 11 przy ulicy Twardowskiego w Rzeszowie.
Zdjęcie: Komenda Wojewódzka PSP w Rzeszowie
Strażacy o pożarze zostali poinformowani w piątek (12 stycznia), kilka minut po godz. 17:00. Jak mówił kpt. Dawid Leń z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Rzeszowie, w garażu podziemnym bloku nr 11 przy ulicy Twardowskiego zapaliło się auto.
– Pożar został opanowany. Zarządzono ewakuację mieszkańców bloku, przy którym podstawiono autobus, by lokatorzy mogli w nim przeczekać w cieple – mówił kpt. Leń. – Nie ma osób poszkodowanych. W garażu podziemnym jest duże zadymienie – dodawał.
Z 18 mieszkań bloku ewakuowano około 50 osób. Niektórzy wyszli z nich jeszcze przed przyjazdem strażaków. Część mieszkańców schroniła się w podstawionym autobusie, jeszcze inni schronienie znaleźli u swoich bliskich i znajomych.
W akcji gaśniczo-ratowniczej brało udział 10 zastępów straży pożarnej z powiatów rzeszowskiego i łańcuckiego oraz około 40 ratowników. Wśród nich byli także strażacy-ochotnicy. Przed godz. 20:00 mieszkańcy wrócili już do swoich mieszkań.
Jak się okazało, w garażu podziemnym zapaliły się dwa samochody. Najpierw BMW, a po chwili stojące obok niego audi. – BMW spłonęło doszczętnie, do takiego stopnia, że trudno zidentyfikować model – mówi asp. sztab. Magdalena Żuk, rzecznik rzeszowskiej policji.
Audi zaś ma nadpalony bok. – W wyniku pożaru została też uszkodzona brama wjazdowa do garażu podziemnego. Przez całą noc policjanci będą pilnować, by nic złego się nie stało – przekazała nam rzecznik Żuk. Przyczyny pożaru na razie nie są znane, ustala je policja.
– Zostanie powołany biegły z zakresu pożarnictwa – słyszymy od policjantów.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl