Piotr B. skarżony o spowodowanie pożaru 7 domów na os. Biała w Rzeszowie
Reklama

Prokuratura oskarżyła 38-letniego Piotra B. o spowodowanie pożaru przy ul. kard. Karola Wojtyły w Rzeszowie z sierpnia urb. r. Mężczyzna nie przyznał się do winy i złożył obszerne wyjaśnienia. Śledczy czekają teraz na dodatkową opinię biegłego, która ma być gotowa do końca października.

Śledztwo trwa od września 2024 r. Tragedia wydarzyła się 31 sierpnia ubiegłego roku. Ogień objął siedem domów szeregowych na os. Biała, w których przebywało 13 osób. Dzięki szybkiej akcji strażaków nikomu nic się nie stało, ale straty wyniosły co najmniej 3 mln zł. Z pożarem walczyło 7 zastępów. 

Ustalenia biegłych

Według eksperta od pożarnictwa przyczyną tragedii była nieszczelność instalacji gazowej w grillu – dokładnie na połączeniu z butlą LPG. Dodatkowo butla nagrzewała się wewnątrz obudowy, a ruszt ustawiono na tarasie tuż przy ścianie domu Piotra B., co przyspieszyło rozprzestrzenianie się płomieni.

Z jego opinii wynika, że za pożar odpowiada właściciel domu, który naruszył przepisy przeciwpożarowe i techniczno-budowlane.

Zarzuty dla 38-letniego Piotra B. 

– Na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego prokurator 24 lipca 2025 r. przedstawił Piotrowi B. zarzut nieumyślnego spowodowania pożaru, który zagrażał życiu wielu osób i doprowadził do strat w wielkich rozmiarach – powiedział Krzysztof Ciechanowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie. Dodał, że podejrzany nie przyznał się do winy i złożył obszerne wyjaśnienia – 

Za ten czyn grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat więzienia. Piotr B. nie był wcześniej karany.

Reklama

Pokrzywdzeni zgodzili się na umorzenie

Właściciele pozostałych domów zgodzili się na ewentualne warunkowe umorzenie postępowania wobec mężczyzny. Takie rozwiązanie oznaczałoby, że uniknie on więzienia, ale sąd mógłby nałożyć na niego określone obowiązki, np. świadczenie pieniężne, naprawienie szkody czy okresową kontrolę kuratora.

Prokuratura zleciła też dodatkową opinię biegłego, która być gotowa do końca października; uwzględni m.in. materiały przekazane przez ubezpieczyciela. Rzeczoznawca ubezpieczeniowy wskazał inną możliwą przyczynę pożaru, dlatego śledczy chcą zweryfikować tę wersję wydarzeń.

Domy nie groziły zawaleniem

Po pożarze szeregówki ocenił Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego w Rzeszowie. Ekspertyza wykazała wówczas, że domy nie groziły zawaleniem i nie trzeba ich było wyburzać.

Wskutek pożaru pięć budynków zostało poważnie uszkodzonych i do czasu remontu pozostawało wyłączonych z użytkowania. Trzy pozostałe nadawały się do zamieszkania po przeglądzie konstrukcji i instalacji wewnętrznych.

(lp)

Czytaj więcej:

Autobus MPK płonął w centrum Rzeszowa

Czytasz Rzeszów News? Twoje wsparcie pozwoli nam działać sprawniej.

 

Reklama