Ponad 75-procentowa frekwencja w referendum strajkowym w rzeszowskim MPK. Większość załogi opowiedziała się za jednodniowym protestem.
Tuż po północy poznaliśmy wyniki środowego referendum strajkowego w MPK Rzeszów – głosowanie trwało od godz. 4:00 do 22:00. Uprawnionych do udziałów w referendum było 638 pracowników. Frekwencja okazała się wysoka.
Jak przekazał nam Michał Białogłowski, szef zakładowej „Solidarności”, w głosowaniu wzięło udział 479 pracowników MPK (75,1 procent), jeden głos został uznany za nieważny. Za strajkiem opowiedziało się 367 osób, przeciwko było 111.
To oznacza, że cztery związki zawodowe w MPK mają otwartą drogę do przeprowadzenia jednodniowego protestu – kierowcy przyjdą do pracy, ale nie wyjadą autobusami w trasy. Władze spółki będą wówczas zmuszone zorganizować komunikację zastępczą.
Termin strajku jeszcze nie jest znany. Referendum zorganizowano na skutek fiaska piątkowych negocjacji związków zawodowych z zarządem MPK. Związki żądają podwyżki wynagrodzeń dla wszystkich pracowników spółki – o 500 zł, od 1 września.
Władze MPK wysokość podwyżki akceptują, ale chcą by była od wypłacana w formie dodatku i od 1 października. Związkowcy żądają wpisania podwyżki pensji dla załogi do zasadniczego wynagrodzenia. Na to kierownictwo spółki nie chce się jednak zgodzić.
Jeszcze w środę liderzy związków zawodowych mówili, że wyniki referendum przedstawią władzom Rzeszowa. Miasto jest bowiem właścicielem spółki przewozowej. Związki liczą, że ratusz doprowadzi do kompromisu i strajku uda się uniknąć.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl