Zdjęcie: Ewa Szyfner / Rzeszów News

– Jesteśmy zmuszani do udziału w partyjnych imprezach – twierdzi część pracowników Podkarpackiego Urzędu Marszałkowskiego w Rzeszowie, którzy w piątek podpisywali listy, czy wezmą udział w mszy świętej będącej częścią obchodów Dnia Samorządu Terytorialnego.

Informacje w tej sprawie otrzymaliśmy w piątek od jednego z pracowników Urzędu Marszałkowskiego. W obawie, że może stracić pracę, woli on pozostać anonimowy.

„Jestem urzędnikiem Urzędu Marszałkowskiego, ale oprócz tego jestem zwykłym człowiekiem, dla którego jego wiara jest kwestią prywatną. Dlatego też nie mogę zgodzić się na to, co dzisiaj rano stało się w urzędzie. Pracownicy zostali zmuszeni do udziału w mszy św., która obecnie trwa w kościele Farnym” – poinformował nas pracownik urzędu.

Msza święta odbyła się w związku z obchodami Dnia Samorządu Terytorialnego, który został zorganizowany przez urząd marszałkowski, rządzony przez marszałka Władysława Ortyla z PiS. Po mszy zaplanowano dalszą część uroczystości.

„Początkowo z każdego departamentu w wydarzeniu miała wziąć udział delegacja. Jednak dziś rano wszyscy pracownicy musieli wpisać się na listę czy wezmą udział w obchodach, oczywiście w czasie pracy. Jest to oburzające, że wykonując swoje codzienne obowiązki, jesteśmy zmuszani do udziału w partyjnych imprezach” – twierdzi pracownik urzędu.

Tomasz Leyko, rzecznik Podkarpackiego Urzędu Marszałkowskiego, potwierdza, że pracownicy dostawali listy do podpisu. – Ale nikt nikogo nie zmuszał do udziału w mszy świętej. Nigdy nie zmuszano i nigdy nie będziemy zmuszać – oświadcza kategorycznie Leyko.

Przedstawiciele urzędu przekonują, że w liście, którą pracownicy dostali do podpisu, nie ma nic nadzwyczajnego.  – To normalne, że pracodawca chce wiedzieć, kto będzie w urzędzie na czas uroczystości, a kto nie. W takich sytuacjach musimy to wiedzieć. Identyczna lista obowiązuje również przy delegacjach służbowych – słyszymy w urzędzie.

Dzień Samorządu Terytorialnego obchodzony jest 27 maja. W poprzednich latach uroczystości organizowane przez urząd marszałkowski odbywały się zazwyczaj w sobotę. W tym roku wyjątkowo są w piątek, bo nie wszystkim uczestnikom odpowiadał termin sobotni.

– Nie ma żadnego przymusu chodzenia do kościoła. Jeśli już, to pracowników zapraszaliśmy do udziału w uroczystościach, zachęcaliśmy ich do tego – przekonuje Tomasz Leyko.

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama