Sędziowie Sądu Okręgowego w Rzeszowie uważają, że jego prezes Rafał Puchalski powinien podać się do dymisji, jeżeli należał do grupy „Kasta”.
Chodzi o aferę hejterską, którą już w 2019 roku ujawnił Onet, i grupę ponad 20 prawników, głównie sędziów, komunikujących się za pośrednictwem aplikacji WhatsApp. Na „Kasta” koordynowano działania wymierzone w grupę sędziów sprzeciwiających się reformie wymiaru sprawiedliwości, którą przeprowadza ekipa ministra Zbigniewa Ziobro.
Według doniesień medialnych, do grupy „Kasta”, nazywanej też „Antykasta”, należał m.in. Rafał Puchalski, obecny prezes Sądu Okręgowego w Rzeszowie. Jest nim od 1 lutego 2018 roku, Puchalski został członkiem neo-KRS na kolejną kadencję, jest jej wiceprzewodniczącym, orzekał (wadliwie) w delegacji Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie.
Rafał Puchalski miał pomagać hejterce Emilii Schmydt (ps. „Mała Emi”) w redagowaniu e-maila z paszkwilem szkalującym Krystiana Markiewicza, szefa Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia”, które broni praworządności i jest na stopie wojennej z Ministerstwem Sprawiedliwości. Puchalski na temat swojego udziału w grupie „Kasta” w zasadzie milczy.
Czas przyznać lub zaprzeczyć
W czwartek (9 czerwca) „Iustitia” ujawniła pismo podpisane przez 14 sędziów Sądu Okręgowego w Rzeszowie, którzy domagają się zajęcia stanowiska Puchalskiego w sprawie jego udziału w aferze hejterskiej. Rzeszowscy sędziowie poszli śladem swoich kolegów ze Słupska, którzy tego samego żądają od prezesa SO Andrzeja Michałowicza.
Rzeszowscy sędziowie domagają się „stanowczego i publicznego zaprzeczenia uczestnictwa” Rafała Puchalskiego w grupie „Kasta”, a jeżeli potwierdzi, że do niej jednak należał, to złożył rezygnację z funkcji prezesa sądu. Puchalski już raz był pytany o przynależność do „Kasty” – 14 listopada 2019 r. podczas Zebrania sędziów Sądu Okręgowego w Rzeszowie.
Puchalski, jak twierdzą sędziowie, wtedy swoją odpowiedź ograniczył do tego, że Zebranie sędziów nie jest organem uprawnionym do wysłuchania jego wyjaśnień.
„W tym kontekście uważamy, że kolejne publikacje dot. grupy „kasta”, „antykasta” stanowią wystarczającą i konieczną przesłankę do ustosunkowania się przez sędziego Rafała Puchalskiego do przedstawionych w obiegu publicznym twierdzeń” – napisali sędziowie w stanowisku z 6 czerwca br., które ujawniła „Iustitia”.
Sędzia Puchalski twierdzi, że stanowiska sędziów jeszcze nie widział. – Od poniedziałku biorę udział w posiedzeniu Krajowej Rady Sądownictwa, nic na temat pisma sędziów nie wiem. Jak się z nim zapoznam, najpewniej w przyszłym tygodniu, to wtedy skomentuję i ewentualnie podejmę jakieś działania – powiedział nam prezes rzeszowskiego sądu.
Dyscyplinarny odwet
Rafał Puchalski z częścią sędziów SO jest w ostrym konflikcie. Wobec piątki sędziów – Marcina Świerka, Tomasza Wojciechowskiego, Marzeny Ossolińskiej-Plęs, Anny Romańskiej i Marty Krajewskiej-Drozd – zainicjował „dyscyplinarki”. Sędziom postawiono zarzuty za to, że przyznawali świadkom na rozprawach wyższe zwroty kosztów niż przewiduje to ustawa.
Ci sami sędziowie wcześniej złożyli do sądu pozew przeciwko Puchalskiemu, twierdząc, że w codziennej pracy przez niego są szykanowani, dyskryminowani i nierówno traktowani. „Dyscyplinarki” miały być zemstą za pozew. Sędziowie nie ukrywają swojego stosunku do reformy wymiaru sprawiedliwości, brali udział w manifestacjach w obronie praworządności.
Portal OKO.press twierdzi, że Rafał Puchalski należał swego czasu też do facebookowej grupy: „Popieramy rząd Beaty Szydło, Pana Prezydenta i PiS”.
marcin.kobialka@rzeszow-news.pl