Dyscyplinarki dla rzeszowskich sędziów. Obywatele RP protestują [ZDJĘCIA]

Kuriozalne zarzuty dyscyplinarne wobec piątki sędziów Sądu Okręgowego w Rzeszowie, którzy przyznali świadkom w procesach karnych wyższe zwroty kosztów utraconych dochodów niż przewiduje to niekonstytucyjna ustawa. 

 

Zdjęcia: Sebastian Stankiewicz / Rzeszów News

Sprawa dotyczy sędziów II Wydziału Karnego Sądu Okręgowego w Rzeszowie: Marcina Świerka, Tomasza Wojciechowskiego, Marzeny Ossolińskiej-Plęs, Anny Romańskiej i Marty Krajewskiej-Drozd. Wszyscy mają zarzuty dyscyplinarne postawione przez zastępcę rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych. 

Dyscyplinarki wobec całej piątki wszczęto na wniosek sędziego Rafała Puchalskiego, prezesa SO w Rzeszowie. Puchalski na czele sądu stoi od 1 lutego 2018 roku, stanowisko zawdzięcza ministrowi sprawiedliwości Zbigniewowi Ziobrze, jest w grupie tych sędziów, którzy przyklaskują reformie wymiaru sprawiedliwości.

Ta sama piątka już wcześniej złożyła do sądu pozew przeciwko prezesowi Puchalskiemu. Sędziowie twierdzą, że w codziennej pracy przez obecne kierownictwo sądu są szykanowani, dyskryminowani i nierówno traktowani. Posiedzenie w tej sprawie wkrótce, bo już 9 grudnia, ma się odbyć w Sądzie Okręgowym w Krakowie. 

Za duże zwroty kosztów 

Za pozwanie Puchalskiego sędziów teraz spotykają retorsje. Zastępca rzecznika dyscyplinarnego sędziów postawił im zarzuty popełnienia przewinienia dyscyplinarnego i przekroczenia uprawnień. Sędziowie, którzy przewodniczą w poszczególnych rozprawach, przyznawali świadkom zbyt wysokie zwroty kosztów utraconych dochodów. 

Chodzi o świadków w procesach karnych. Zgodnie z obowiązującymi przepisami ustawowymi i – według opinii wielu sędziów – niekonstytucyjnymi, świadkom przysługuje maksymalny zwrot kosztów w wysokości 82,30 zł za jeden dzień. Tymczasem wspomniana piątka sędziów przyznawała wyższy zwrot kosztów – od ponad 100 do 400 zł. 

Stawki te obliczono na podstawie dokumentów, które przedstawiali świadkowie w zależności od tego, ile stracili pieniędzy na nieobecności w pracy, bo musieli stawić się w sądzie na rozprawie. Sędzia Marcin Świerk świadkowi przyznał ponad 200 zł zwrotu kosztów, twierdzi że miał do tego pełne prawo, bo umożliwia mu to Konstytucja RP. 

Bądź na bieżąco.

Rzeszów News - Google NewsObserwuj nas na Google News!

– Wszczęte wobec nas postępowanie dyscyplinarne i postawione nam zarzuty rażąco wkraczają w niezawisłość sędziowską – mówi nam sędzia Świerk i podkreśla, że orzeczeń o zwrocie kosztów świadkom nie zaskarżali prokuratorzy. – To, co się obecnie dzieje wobec nas, to szykany ze strony prezesa za wytoczony mu przez nas proces o dyskryminację. 

Bo nie są podnóżkami władzy

W piątek rano przed Sądem Okręgowym w Rzeszowie odbyła się manifestacja, której uczestnicy wspierali szykanowanych sędziów. Manifestację zorganizowali Obywatele RP oraz podkarpacki Komitet Obrony Demokracji. Uczestnicy przyszli z transparentami: „Wspieramy sędziów niezależnych” oraz „Sędziowie, nie bójcie się polityków”.

– Wspieramy sędziów, którzy znów doświadczają represji ze strony władz. Chce się im utrudnić życie, a pewnie docelowo pobyć. To nielegalne. Do odpowiedzialności pociąga się sędziów, którzy nie są podnóżkami obecnej władzy. Przykładem jest tutaj Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego – mówi Dariusz Bobak z Obywateli RP. 

– Sędziowie pociągani są do odpowiedzialności za to, że oddają obywatelom to, co państwo jest im winne. Stawka ponad 80 zł to mniej niż najniższa dniówka pracy w Polsce. Stosowanie tego prawa jest okradaniem obywateli i traktowaniem ich przez państwo w sposób niedopuszczalny – nie ma wątpliwości Mariusz Szewczyk, lider podkarpackiego KOD.

Sędziowie decyzji nie zmienią 

Do uczestników manifestacji wyszli także sędziowie, którzy mają dyscyplinarki. Byli też inni pracownicy sądu, solidaryzując się z sędziami, mającymi postawione zarzuty dyscyplinarne. – Swoich decyzji nie zmienimy. Dalej będziemy orzekać zgodnie z prawem, konstytucją i naszym sumieniem – zapewniał uczestników manifestacji sędzia Marcin Świerk. 

– Dziękujemy! Dziękujemy! – skandowali działacze Obywateli RP i KOD-u. Sędziowie nie mają jednak złudzeń. – Do zobaczenie niedługo, bo prawdopodobnie to nie jest koniec – powiedział na pożegnanie sędzia Świerk.

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama