Zdjęcie: Sebastian Stankiewicz / Rzeszów News. Na zdjęciu Konrad Fijołek, prezydent Rzeszowa

– Haniebne i niedopuszczalne – tak antysemickie zachowanie w Sejmie Grzegorza Brauna, rzeszowskiego posła Konfederacji, określają prezydent Rzeszowa Konrad Fijołek oraz radni miejscy.

Prezydent Konrad Fijołek i radni miejscy w środę wydali wspólne oświadczenie, które jest pokłosiem antysemickiego wybryku Grzegorza Brauna, który we wtorek na korytarzu sejmowym gaśnicą zgasił świece chanukowe, symbol żydowskiego święta Chanuki

Śledztwo w tej sprawie wszczęła już Prokuratura Okręgowa w Warszawie. Prezydent Fijołek i miejscy radni „kategorycznie potępili” zachowanie Brauna.

„To haniebne i niedopuszczalne zachowanie człowieka, który do Sejmu dostał się głosami mieszkańców Podkarpacia, w tym rzeszowian, a historię naszego miasta potraktował cynicznie i bezrefleksyjnie” – czytamy w oświadczeniu prezydenta i radnych Rzeszowa.

Grzegorz Braun posłem jest już drugą kadencję. Zarówno w 2019 roku, jak i w tegorocznych wyborach do Sejmu dostał się z rzeszowskiej listy Konfederacji. Startował  okręgu nr 23 (rzeszowsko-tarnobrzeskim). 

Poniżej pełna treść oświadczenia prezydenta Konrada Fijołka i radnych Rzeszowa. 

Cynizm i bezrefleksyjność 

„My, przedstawiciele wszystkich klubów radnych Rady Miasta Rzeszowa oraz Prezydent Miasta Rzeszowa wraz całą administracją samorządową miasta, kategorycznie potępiamy wczorajsze zachowanie w Sejmie, posła Grzegorza Brauna. To haniebne i niedopuszczalne zachowanie człowieka, który do Sejmu dostał się głosami mieszkańców Podkarpacia, w tym rzeszowian, a historię naszego miasta potraktował cynicznie i bezrefleksyjnie.

My, rzeszowianie szanujemy symbole religijne. Zarówno katolickie, jak i innych wyznań. Potępiamy wszelkie zachowania antysemickie i rasistowskie dlatego oczekujemy, że organy państwa przeprowadzą niezbędne postępowanie wyjaśniające i w razie stwierdzenia naruszenia prawa, wyciągną daleko idące konsekwencje z pozbawieniem mandatu poselskiego włącznie.

Grzegorz Braun najwyraźniej nie zna historii naszego miasta, w którym przed II Wojną Światową mieszkańcy narodowości żydowskiej stanowili ok. 1/3 ludności. Wszyscy oni a także przedstawiciele wielu innych narodów i religii wspólnymi siłami pracowali na rzecz Rzeszowa i w zgodzie go rozwijali. Ówczesna Rada Miasta składała się z radnych polskich i żydowskich, a kiedy burmistrzem Rzeszowa był Roman Krogulski, wspólnie z nim, miastem zarządzał wiceburmistrz pochodzenia żydowskiego – Wilhelm Hochfeld.

Brak szacunku 

Dzisiaj zarówno Prezydent jak i Rada Miasta Rzeszowa jesteśmy ich następcami i kontynuujemy ich dzieło, starając się pamiętać o zasługach społeczności żydowskiej tamtego czasu. Do niej należeli w szczególności przodkowie Freda Zinnemanna światowej sławy reżysera, którego w tych dniach upamiętnialiśmy tablicą wbudowaną na ścianie budynku, w którym się urodził.

Rzeszów to miasto tolerancyjne i przyjazne, otwarte i pełne empatii, co społeczność naszego miasta szczególnie pokazała po rozpoczęciu wojny na Ukrainie. Dlatego tak nas zabolał brak szacunku dla uczuć religijnych i pamięci społeczności żydowskiej zademonstrowany przez parlamentarzystę, którego do służby desygnowała społeczność naszego regionu.

Prezydent Miasta Rzeszowa oraz Rada Miasta Rzeszowa

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama