Zdjęcie: Namysław Tomaka / Rzeszów News

Stal Rzeszów znów przegrała mecz, tym razem na własnym boisku. Szanse na II ligę oddalają się coraz bardziej. Do tego ratusz postanowił, że ponad 30 proc. akcji spółki wykupi nie za 25 zł jedna, ale 12 zł.

Na wtorkową sesję Rady Miasta Rzeszowa znów wróci temat wykupu przez miasto ponad 30 proc. akcji Stali Rzeszów. Powód? Rzeszowski magistrat odkrył przy podpisaniu aktu notarialnego, że wartość nominalna jednej akcji wynosi nie 25 zł, a 12 zł. Oznacza to, że na konto Stali Rzeszów nie wpłynie początkowo obiecane 600 tys. zł, a jedynie 288 tys. zł.

– Nie będziemy kupować akcji, które są zawyżone o ponad drugie tyle od ich nominalnej wartości. Gdybyśmy kupili akcje po 25 zł, narazilibyśmy się na zarzuty karne o niegospodarność. Musimy mieć czyste papiery – mówili nam niedawno miejscy urzędnicy. I uspokajali: – Dojdziemy do porozumienia. To nie jest bardzo duży problem. Rozmowy z klubem trwają.

Trudno się dziwić, że miasto koniec końców nie chce dokładać więcej niż musi do drużyny, która w ostatnimi czasie zalicza więcej wpadek, jak sukcesów. W sobotę stalowcy u siebie przegrali 0-2 z Motorem Lublin, co było ich czwartą porażką na siedem rozegranych meczów w rundzie wiosennej.

Stal zajmuje w tabeli piąte miejsce (40 pkt.). Do lidera KSZO Ostrowiec traci osiem punktów, a wyżej w tabeli jest nawet lokalny rywal – Resovia (4. miejsce) – z którym Stal wygrała jesienią wyścig po większe pieniądze z ratusza.

Słabe wyniki Stali, a teraz kłopoty z dofinansowaniem klubu, mogą stanąć na drodze spełnienia marzeń władz Rzeszowa, które chcą, by w najbliższych latach do stolicy Podkarpacia zawitała piłkarska Ekstraklasa. Jeżeli Stal z każdym kolejnym sezonem awansowałaby do wyższej ligi, to ratusz obiecywał, że na klub będzie wykładał coraz większe pieniądze.

Przy awansie do drugiej ligi miasto planowało wydać kolejne 600 tys. zł na wykup kolejnych akcji Stali, by mieć ich ponad 50 procent, a tym samym mieć decydujący wpływ na zarządzanie klubem. Perspektywa kolejnych pieniędzy jest mglista, szczególnie, że obiecanego już większego zastrzyku gotówki Stal na razie nie dostanie.

(jg)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama