Zdjęcie: Czytelniczka Rzeszów News

– To nie była awaria, tylko akt wandalizmu – komentują urzędnicy naszą czwartkową publikację o przelewającej się miejskiej fontannie. 

– Woda wylewa się na ulice – poinformowała nas we czwartek o godz. 15:45 Magdalena, Czytelniczka Rzeszów News. Kobieta nagrała film, na którym widać przelewającą się fontannę w modernizowanym parku przy ul. Dąbrowskiego w Rzeszowie.

 

W czwartek, tuż przed godz. 16:00, chcieliśmy o sprawie porozmawiać z Aleksandrą Wąsowicz-Duch, dyrektorem Zarządu Zieleni Miejskiej w Rzeszowie. – Pracę skończyłam o godz. 15:30, a od rozmów z prasą jest rzecznik – usłyszeliśmy. Niestety, telefon w ratuszu też milczał. Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa, był nieuchwytny.

O zdarzeniu udało nam się z nim porozmawiać w piątek rano. – W momencie publikacji artykułu fontanna była już sprawna – zapewniał nas Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.

Jak przekonywał, nie była to zwykła awaria. – To akt wandalizmu. Odkąd dwa tygodnie temu fontanna została uruchomiona, ktoś już kilkukrotnie odkręcił lub uszkodził dysze – twierdził Chłodnicki.

Ratusz zapowiedział też, że w okolicach fontanny założy monitoring i podwoi patrole straży miejskiej. – Po modernizacji park na Dąbrowskiego to jedno z najpiękniejszych miejsc w Rzeszowie, nie pozwolimy, by ktoś je niszczył – podkreśla rzecznik prezydenta. 

(cm)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama