Miasto Rzeszów zajmie się dystrybucją węgla i ściągnie go dla mieszkańców. Na razie organizuje punkt sprzedaży.
– Nie zostawimy mieszkańców – deklaruje Konrad Fijołek, prezydent Rzeszowa, choć na razie nie wiadomo, ile osób będzie chciało kupić węgiel od samorządu. Punkt sprzedaży będzie prowadzić albo Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej przy ul. Sikorskiego, albo Miejskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej przy ul. ks. Sondeja.
Nie wiadomo też jaka będzie jakość tego węgla. – Za to odpowiada strona rządowa – podkreśla Konrad Fijołek. Bo to rząd zaproponował wójtom, burmistrzom i prezydentom włączenie się do programu dystrybucji węgla.
Samorządy na razie nie mają prawa handlować tym surowcem, czekają na ustawę, którą w czwartek (20 października) przyjął Sejm, teraz zajmuje się nią Senat. Z racji tego, że ma charakter pilny, izba wyższa ma 14 dni na jej rozpatrzenie.
Uchwalone przepisy przewidują, że gminy będą kupować węgiel po maksymalnej cenie 1500 zł za tonę, a następnie odsprzedawać mieszkańcom za nie więcej niż 2000 zł. – Na razie trudno jest powiedzieć, czy to będzie możliwe. Dokładnych analiz jeszcze nie mamy – dodaje prezydent Rzeszowa.
Węgiel po preferencyjnej cenie będą mogli kupić mieszkańcy, którym przysługuje dodatek węglowy, czyli są w Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków. To niemal 6 tys. osób.
Zanim jednak miasto złoży zamówienie, będzie prowadzić zapisy. Współpracą z Rzeszowem jest już zainteresowana jedna z sąsiednich gmin, która nie ma sprzętu do odbioru, ani miejsca do przechowywania i sprzedaży tego surowca.
We wtorek prezydent Rzeszowa podpisał deklarację, że miasto przystępuje do rządowego programu dystrybucji węgla.
(la)
redakcja@rzeszow-news.pl