Zdjęcie: East News

Posiadacze Ogólnopolskiej Karty Dużej Rodziny nie mogą w Rzeszowie korzystać ze zniżek w miejskich placówkach. Dlaczego? Bo stolica Podkarpacia ma swoją. A jak ma swoją, to nie honoruje „obcych”. 

Ten problem na własnej skórze w ostatni piątek doświadczył brat pana Michała, Czytelnika Rzeszów News. Obaj wybrali się na miejski basen Delfin przy al. Rejtana. Była z nimi jeszcze dziewczyna brata naszego Czytelnika. 

„Brat posiada Ogólnopolską Kartę Dużej Rodziny i chciał z niej skorzystać przy kupieniu biletu na basen. Pani odmówiła mu sprzedaży biletu o niższej kwocie i zasłoniła się tym, że ogólnopolska karta jest nic nie warta na tym basenie i liczy się tylko ta rzeszowska i musiał kupić normalny bilet za 7 zł” – napisał do nas pan Michał. 

Dla niego sprawa jest oczywista. „To jawna dyskryminacja wielodzietnych rodzin na rzeszowskich basenach. Pierwszy raz spotkałem się z taką sytuacją, tym bardziej, że w innych instytucjach w mieście innowacyjnym, jakim jest Rzeszów, ogólnopolska karta jest akceptowana” – zwraca uwagę pan Michał. 

Sprawdzamy. Ogólnopolska Karta Dużej Rodziny obowiązuje od 2014 roku. W wybranych instytucjach, czy sklepach na terenie całego kraju Rodziny 3+ mogą liczyć na zniżki i rabaty przy zakupie towarów czy usług. Na rządowej stronie rodzina.gov.pl można znaleźć listę takich miejsc z podziałem na województwa. 

Rzeszów ma podobną Kartę, dzięki której rodzinom wielodzietnym może zostać w portfelu nieco więcej pieniędzy. Rzeszowska Karta Rodzina 3+ ma nieco dłuższy staż – funkcjonuje od 2013 r. Kartę dotychczas wyrobiło ponad 10 tys. osób. Aby ją dostać trzeba być zameldowanym na terenie Rzeszowa i rzecz jasna mieć co najmniej trójkę nieletnich dzieci albo studiujące do 25. roku życia i będące jednocześnie na utrzymaniu rodziców.

Wydawałoby się, że posiadacze Karty Dużej Rodziny mogą korzystać z tych samych ulg co posiadacze Rzeszowskiej Karty Rodzina 3+, a przynajmniej w tych miejscach, którymi zarządza miasto. To co powinno być oczywistością, oczywistością nie jest. Kłopot w tym, że lista rzeszowskich ulg nie pokrywa się z listą ogólnopolskich. 

Rzeszowska karta daje zniżki w takich miejskich instytucjach kultury jak: Rzeszowski Dom Kultury (wszystkie filie), Teatr Maska, Muzeum Dobranocek, Biuro Wystaw Artystycznych, Podziemna Trasa Turystyczna, Galeria Fotografii Miasta Rzeszowa i Estrada Rzeszowska. W przypadku sportu na liście zniżek są miejskie baseny: Delfin, Muszelka, Karpik oraz baseny Rzeszowskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji.

Rządowa Karta Dużej Rodziny tak „hojna” w przypadku zniżek do rzeszowskich instytucji już nie jest. Na liście znalazło się tylko Muzeum Dobranocek. Próbujemy się w ratuszu dowiedzieć, dlaczego posiadacze ogólnopolskiej Karty w zdecydowanej większości mają zamknięty dostęp do zniżek w miejskich instytucjach, skoro idea obu kart jest taka sama. 

– Zniżki, które dotyczą basenów, oferują karty samorządowe. W naszym przypadku, to karta „Rodzina Wielodzietna 3+; Rodzina zastępcza”. Jej posiadacze jak najbardziej powinni korzystać z pływalni miejskich w niższej cenie. Jeśli chodzi o Ogólnopolską Kartę Dużej Rodziny – ona również jest respektowana w Rzeszowie, ale w innych placówkach, które są partnerem karty – tłumaczy nam Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.

Te „inne” to głównie prywatne podmioty. Karta Dużej Rodziny w Rzeszowie daje zniżki do kin Helios, klubu „Kula”, centrum zabaw „Fantazja”, Szkoły Chow Garu Kung-Fu, Akademii Sportu „Chikara”, na tor kartingowy „Reskart”, do Teatru „Bo tak”, Szkoły Aktywnego Wypoczynku „Maxisport” i siłowni Gym Generation. 

Wynika z tego, że jeśli jesteście zameldowani w Rzeszowie i macie Rzeszowską Kartę Rodzina 3+, to zniżkę w miejskich instytucjach, owszem, dostaniecie. Ogólnopolska Karta Dużej Rodziny w tym przypadku niewiele daje. 

joanna.goscinska@rzeszow-news.pl

Reklama