Park przy ulicy Kurpiowskiej ma prawie 20 arów. Posadzono w nim ponad 1 tys. roślin.
Zdjęcia: Grzegorz Bukała / Urząd Miasta Rzeszowa
To było symboliczne otwarcie, ponieważ park jest już gotowy od prawie dwóch miesięcy. – To jeden z wielu w Rzeszowie parków kieszonkowych – mówił w czwartek prezydent Konrad Fijołek – Urządzamy je, żeby jakość życia w mieście się poprawiała. Żeby oprócz prywatnych aut, które podróżują po mieście, a których dzisiaj nie lubimy, była przestrzeń dla człowieka i innych form aktywności.
Prezydent Fijołek otworzył park w czwartek, który był też w Rzeszowie „Dniem bez samochodu”. Kończył obchody Europejskiego Transportu Mobilności (16-22 września).
W parku przy ul. Kurpiowskiej posadzono prawie 140 roślin. Rosną graby i klony, krzewy oraz byliny. – Przepięknie kwitnące teraz hortensje, jeżówki, trawy ozdobne czy funkie – wymieniała Aleksandra Wąsowicz- Duch, dyrektor Zarządu Zieleni Miejskiej.
Wybudowano też ścieżki spacerowe, ustawiono parklety, czyli drewniane siedziska, jest siłownia plenerowa, plac zabaw, a teren po zmroku rozświetlają lampy wykorzystujące energię słoneczną.
Urządzenie parku na osiedlu Pobitno rozpoczęło się wiosną, kosztowało 460 tys. zł. Jeszcze w tym roku ogrody kieszonkowe powstaną m.in. na alei Sikorskiego oraz osiedlach: Baranówka i Nowe Miasto.
(la)
redakcja@rzeszow-news.pl