Miasto posłuchało głosu mieszkańców. Tej zimy świąteczne oświetlenie pojawi się tylko w ścisłym centrum Rzeszowa.
14 września miasto otworzy oferty na iluminacje świąteczne nadchodzącej zimy. Już wiadomo, że będzie dużo skromniej niż w poprzednich latach, na ozdoby świąteczne wydawano miliony złotych, w zeszłym roku miało być to ok. 1,3 mln zł za 470 ozdób.
Już rok temu do ratusza docierały sygnały, że szalejąca inflacja i kryzys energetyczny powinny skłonić władze Rzeszowa do zaciskania pasa. Że iluminacje powinno się ograniczyć tylko do ścisłego centrum miasta i tylko przez miesiąc.
Miasto częściowo posłuchało tych argumentów. Iluminacje świeciły się o dwa tygodnie krócej (do 15 stycznia), niż planowano. Ratusz zaoszczędził na tym 400 tys. zł. W tym roku cięcia będą jeszcze większe, bo budżet Rzeszowa na 2023 rok ma 43-milionową dziurę.
– Wszyscy mają wyższe rachunki za prąd, nie inaczej jest w przypadku samorządów – mówi Artur Gernand z Kancelarii Prezydenta Rzeszowa. – Inflacja i zmiany podatkowe, jakie fundują nam władze centralne, zmuszają nas do oszczędzania – dodaje.
Miasto za prąd płaci coraz więcej – w 2021 roku była to kwota 32 mln zł, rok później już 42 mln zł, a przewidywania na ten rok zakładają, że energia energetyczna pożre 59 mln zł.
Ozdoby od 1 grudnia
Zamiast setek ozdób, które wieszano w całym mieście (na latarniach, mostach, skwerach i wiaduktach), tej zimy będzie 103. I wyłącznie w ścisłym centrum Rzeszowa – na Rynku i deptakach (3 Maja i Kościuszki), bez ulicy Grunwaldzkiej, bo ta wkrótce będzie odnawiana.
– Ozdoby będą jeszcze na ulicy Matejki i na placu Farnym. Ozdoby nie będą wieszane na wiaduktach i mostach oraz poza ścisłym centrum – potwierdza Artur Gernand. Ile pieniędzy miasto, dzięki tym cięciom, chce zaoszczędzić? – Sporo – słyszymy na razie w ratuszu.
Na Rynku, oprócz 17-metrowej choinki i latarni oplecionych świątecznymi ozdobami, będą jeszcze cztery filiżanki w 3D. Na ulicy 3 Maja pojawi się imitacja oświetlonego igloo. Na tym koniec atrakcji związanych z iluminacjami.
Ozdoby rozbłysną 1 grudnia i będą świeciły do końca stycznia 2024 roku. Dostawca ozdób będzie miał dwa tygodnie na ich ściągnięcie – do połowy lutego. Miasto nie wyklucza, że w kolejnych latach iluminacje wrócą z takim rozmachem, do jakiego się przyzwyczailiśmy.
– Wszystko zależy od stanu finansów miasta – mówią urzędnicy.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl