– Nikt bardziej niż Polska, pierwsza ofiara nazistowskich Niemiec i komunistycznego Związku Sowieckiego, nie ma prawa upominać się o pamięć i sprawiedliwość – mówiła w niedzielę Ewa Leniart, wojewoda podkarpacki, podczas rzeszowskich uroczystości 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej.
Uroczystości rozpoczęły się w południe mszą świętą w Kościele Garnizonowym przy ul. Reformackiej. Nabożeństwo odprawił ksiądz pułkownik Maciej Kozicki, kapelan Garnizonu Rzeszów. Po mszy na placu przy kościele odegrano hymn państwowy, który rozpoczął uroczysty apel.
W uroczystościach uczestniczyli kombatanci, parlamentarzyści, władze Rzeszowa i Podkarpacia, służby mundurowe, żołnierze z Garnizonu Rzeszów na czele z Szefem Szkolenia 21. Brygady Strzelców Podhalańskich ppłk. Tomaszem Gdakiem.
Ewa Leniart, wojewoda podkarpacki, podczas swojego wystąpienia mówiła, że 1 września zgromadziliśmy się po to, by „przypomnieć gehennę narodu polskiego, zmagania polskiego żołnierza na frontach drugiej wojny światowej”.
– Żołnierza, który walczył na lądzie, w powietrzu i na morzu. Wysłaliśmy szlak, walcząc za wolność naszą i waszą, dążąc do tego, by wróciła suwerenna i wolna Polska w demokratycznej i w wolnej Europie – mówiła Ewa Leniart.
„Przepraszam” – uznać i przyjąć
Wojewoda podkreśliła, że naród polski podczas drugiej wojny światowej „zaznał wysiedleń, mordów, przesłuchań prowadzonych przy zastosowaniu bardzo brutalnych metod, obozów koncentracyjnych”.
– Nikt bardziej niż Polska, pierwsza ofiara nazistowskich Niemiec i komunistycznego Związku Sowieckiego, nie ma prawa upominać się o pamięć i sprawiedliwość – mówiła wojewoda Leniart. Stwierdziła, że obchodząc 1 września rocznicę wybuchu II wojny światowej, robimy to też po to, by „dokonać przestrogi, by ta historia już się nie powtórzyła”.
– A z drugiej strony chcemy wyrazić wielkie przebaczenie, bo tylko wielki, niezłomny naród stać na to, by wyrażone słowa „przepraszam” uznać i przyjąć – mówiła Ewa Leniart. Przywołała również słowa wielkiego poety Zbigniewa Herberta z „Raportu z oblężonego Miasta”:
„A potem tak jak zawsze – łuny i wybuchy
malowani chłopcy bezsenni dowódcy
plecaki pełne klęski rude pola chwały
krzepiąca wiedza że jesteśmy – sami
Moja bezbronna ojczyzna przyjmie cię najeźdźco
i da ci sążeń ziemi pod wierzbą – i spokój
by ci co po nas przyjdą uczyli się znowu
najtrudniejszego kunsztu – odpuszczania win”
– Niech to wielkie przesłanie towarzyszy nam dzisiaj i przez kolejne dni września, gdy polscy żołnierze zdawali egzamin obrony ojczyzny, a naród, choć pokonany, pozostał niezwyciężony – dodała na koniec Ewa Leniart.
Oczywiste prawdy historyczne
Z kolei Jerzy Cypryś, wiceprzewodniczący sejmiku podkarpackiego, powiedział, że data 1 września jest też wspomnieniem czasów kiedy „sąsiedzi na nas napadli, a tzw. przyjaciele i sojusznicy opuścili”.
Andrzej Gutkowski, wiceprezydent Rzeszowa, stwierdził, że 1 września 1939 roku Polska została bestialsko zaatakowana przez hitlerowskie Niemcy, a 17 września przez sowiecką Rosję.
– Polska stała się, bez własnej winy, pierwszą i największą ofiarą drugiej wojny światowej – mówił wiceprezydent Gutkowski. Przypomniał, że obozy koncentracyjne na polskiej ziemi organizowali niemieccy okupanci, a nie Polacy i to nie Polacy są współodpowiedzialni za zagładę narodu żydowskiego.
– Wręcz odwrotnie. Wielu Polaków, z narażeniem życia, ratowało Żydów. Te prawdy historyczne, przecież oczywiste, w szerokim świecie są albo nieznane, albo przeinaczane, relatywizowane. Polska zapłaciła zbyt wielką cenę za wojnę, by mogła sobie na to pozwolić. Prawda jest także ceną pokoju i poważania Polski – powiedział Andrzej Gutkowski.
Na zakończenie rzeszowskich uroczystości 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej złożono kwiaty pod tablicami upamiętniającymi żołnierzy walczących w obronie Polski, które są umieszczone na Kościele Garnizonowym.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl