Fot. Budimex. Na zdjęciu most w Kwidzynie. Taki ma być też w Rzeszowie

Około kilometr długości, ok. 20 m szerokości i sześć 30-metrowych pylonów – tak ma wyglądać nowy most w Rzeszowie, który powstanie na trasie obwodnicy południowej miasta, łączącej ulicę Podkarpacką z al. Sikorskiego.

– To będzie most rzadki w skali europejskiej – zachwala Andrzej Świder, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg w Rzeszowie. Most ma zaprojektować krakowska firma Sweco, która wygrała przetarg na opracowanie dokumentacji budowy obwodnicy południowej stolicy Podkarpacia.

Planowany w Rzeszowie most ma być podobny do tego, który w 2013 r. w Kwidzynie na Pomorzu wybudował Budimex. To most typu extradosed. Most w Kwidzynie ma ponad 800 m długości. Jest najdłuższą tego typu konstrukcją w Europie. To połączenie  tradycyjnego mostu belkowego oraz mostu podwieszanego, czyli wantowego.

– Most typu extradosed różni się od tradycyjnych tym, że pylony znajdują się na stosunkowo niskiej wysokości. Wybudowany u nas już Most im. Tadeusza Mazowieckiego [482 m długości – red.], który łączy ulice Rzecha z Lubelską, ma 108 m wysokości. Most, który teraz chcemy wybudować, będzie miał 30-metrowe pylony – wyjaśnia Andrzej Świder.

16 metrów nad lustrem wody

Na zaplanowanym moście, będącym częścią południowej obwodnicy w Rzeszowie, ma mieć sześć pylonów. Jego długość wyniesie ok. kilometr, co oznacza, że stanie się najdłuższym takim obiektem w Polsce. – Most będzie miał ok. 20 m szerokości, dwa pasy ruchu w obu kierunkach, chodniki i ścieżki rowerowe – dodaje Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.

Most zostanie wybudowany nad rzeszowskim zalewem na wysokości tzw. Ptasiej Wyspy, co nie podoba się miłośnikom zachowania funkcji rekreacyjnej zalewu.

– Niepotrzebnie, bo most powstanie na wysokości ok. 16 m nad poziomem lustra wody. Most nie zakłóci funkcji rekreacyjnej zalewu. Obiekt polepszy komunikację i zwiększy atrakcyjność okolicznych terenów, na których będą mogły powstawać domu jednorodzinne – uważa dyrektor Świder.

Drugi most na rzece Strug

Most wejdzie w skład prawie 6-kilometrowej obwodnicy południowej Rzeszowa. Jej trasa rozpocznie się na ul. Podkarpackiej pod estakadą, jaka powstanie w ramach budowanego łącznika od skrzyżowania ul. Podkarpackiej z ul. 9 Dywizji Piechoty do węzła S19 Rzeszów Południe (Kielanówka).

– Na trasie obwodnicy, która kończyć się będzie na al. Sikorskiego na wysokości ul. Ruczajowej, wybudujemy również 90-metrowy jednoprzęsłowy most na rzece Strug. Szacujemy, że koszt budowy obwodnicy może sięgnąć nawet 500 mln zł. Na sam most prawdopodobnie trzeba będzie wydać ok. 200 mln zł. Na całą inwestycję otrzymamy dofinansowanie w wysokości 280 mln zł – twierdzi Andrzej Świder.

Najpóźniej w 2020 roku

Obwodnica południowa sprawi, że kierowcy jadący ul. Podkarpacką nie będą wjeżdżać do centrum Rzeszowa, chcąc dotrzeć na aleje Sikorskiego, Rejtana, czy Armii Krajowej. – Zastanawiamy, jaki wybrać wariant na końcu obwodnicy – przy al. Sikorskiego. Albo skrzyżowanie z sygnalizacją świetlną, albo rondo turbinowe – dodaje szef MZD.

Firma Sweco ma przygotować dokumentację projektową obwodnicy południowej do końca marca 2017 r. Sama obwodnica ma być gotowa nie później, jak w 2020 r. Ratusz ma nadzieję, że nową drogą kierowcy będą mogli jeździć już w 2019 r.

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama