Reklama

Tworzona przez pochodzących z Rzeszowa wyśmienitych muzyków grupa Heart & Soul zrealizowała w stolicy Portugalii teledysk do piosenki „Lisbon”, pochodzącej z najnowszego albumu zespołu – „Missing Link”.  

[Not a valid template]

 

Z czym Wam się kojarzy nazwa Heart & Soul? Oczywiście, z polską supergrupą, składającą się ze znanych muzyków młodego i starszego pokolenia, którzy trzy lata temu nagrali płytę, oddającą w porywający sposób hołd twórczości Joy Division.

H&S powstali z inicjatywy Pawła Kostrzewy, dziennikarza muzycznego, a także dwóch zaprzyjaźnionych z nim muzyków: Bodka Pezdy i  Sławka Leniarta, znanych z takich zespołów jak choćby Agressiva 69, czy 2Cresky. To właśnie oni zaprosili do współpracy Łukasza Lacha z L.Stadt, Belę Komoszyńską z Sorry Boys, Patti Yang, Hannę Marowską z Hanimal i Justynę Kabałę. Tak stworzyli Heart & Soul.

A co ich łączy z Rzeszowem?

Przede wszystkim to, że Bodek i Sławek pochodzą ze stolicy Podkarpacia, choć obecnie mieszkaj i pracują w Warszawie. Oni też władali rockową sceną w latach 90. ubiegłego wieku, kiedy grali w  Jesus Chrysler Suicide, zespole założonym w 1991 roku w Rzeszowie. Następnie swoje muzyczne pasje rozwijali w krakowsko-rzeszowskim Agressiva 69.

Heart & Soul to ich kolejny wspólny projekt. Tym razem jako H&S prezentują autorski album – „Missing Link”, który jest sumą indywidualności.

Bodek Pezda i Sławek Leniart występują na albumie jako prekursorzy industrialnego rocka w Polsce i stosowania samplingu w produkcji muzyki. Ze spuścizny post-punka korzysta także Patti Yang, która wykorzystuje mrok tkwiący w tych brzmieniach do tworzenia autorskiej wersji trip-hopu oraz Bela Komoszyńska, frontmenka unikalnego Sorry Boys.

Nutę ciepłej psychodelii wnosi do tego towarzystwa Łukasz Lach – charakterystyczny głos alternatywnego L.Stadt.

Ciarki chodzą po plecach

Wcześniejsze doświadczenia muzyków wchodzących w skład Heart & Soul sprawiają, że ich autorskie nagrania brzmią zaskakująco oryginalnie. Ich piosenki są dalekie od popowego banału. To utwory niesione nieoczywistymi głosami, zamknięte w intrygujących interpretacjach. Podobnie jest z brzmieniem. Jest w nim rockowy pazur, ale też elektroniczna głębia i soundtrackowa narracyjność.

Kawałek „Lisbon” uwodzi tęskną partią gitary i rozmarzonym głosem Łukasza Lacha. W „Clear Your Mind” taneczny rytm electro wnosi pastelową elektronikę a wokalista L. Stadt zaskakuje eterycznym falsetem.

„Parys” (Aleksander) z Belą Komoszyńską przy mikrofonie mógłby z powodzeniem znaleźć się na którejś z płyt Cocteau Twins. Hania Malarowska z grupy Hanimal nadaje Sun & Gun” zwiewną lekkość, a że potrafi się odnaleźć również wśród chrzęszczących bitów – świadczy zaśpiewany po polsku Świst”.

Justyna Kabała z kolei ozdabia swym głosem mrocznej divy, w stylu Marleny Dietrich, rozmyty „Ravioli A La Russe”. „Porcelaine” zaskakuje z kolei połamanym rytmem i przestrzenną gitarą, między którymi idealnie odnajduje swoje miejsce łagodny wokal Beli Komoszyńskiej.

Na koniec „Wounded Healer” – i aż ciarki chodzą po plecach, kiedy z gęstego mroku wyłania się hipnotyczny śpiew Pati Yang.

Na wyciągnięcie ręki

– Piosenki z „Missing Link” są dalekie od polskiej siermięgi. Ich wyrafinowanie świadczy o erudycji twórców tego zestawu. Potrafią oni, dbając o piękno melodii i wyrazistość nastroju, nie zaniechać wycyzelowanej produkcji i osadzenia swych utworów w szerokim kontekście popkultury – mówi nam o albumie Bodek Pezda.

Dlatego post-punkowy niepokój miesza się tu z trip-hopowym smutkiem, psychodeliczna wizyjność z taneczną rytmiką, a shoegaze’owe wycofanie z tajemniczą zmysłowością.

– Taki album pewnie mogłaby wydać wytwórnia 4AD w okresie swej największej świetności. Ukazuje się on jednak tu i teraz – dlatego doceńmy to, że jest na wyciagnięcie ręki – dodaje Pezda.

Heart & Soul  na swoim koncie ma trzy albumy: nagrany wspólne z amerykańską wokalistką polskiego pochodzenia, Rykardą Parasol, „Presents Songs Of Joy Division” – cover brytyjskiej legendy Joy Division i najnowszy „Missing Link”, który otrzymał ponad 20 świetnych recenzji.

Utwór „Lisbon” tak się spodobał się, że „Heart & Soul  otrzymali propozycję, aby w Lizbonie, w stolicy Portugalii, nakręcić teledysk do tego kawałka. Zobaczcie i posłuchajcie.

(jg)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama