Jeszcze dzisiaj mają oni usłyszeć zarzuty w Prokuraturze Regionalnej w Rzeszowie.
Byłych i obecnych dyrektorów sądów z apelacji krakowskiej i wrocławskiej agenci rzeszowskiej delegatury Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali w poniedziałek rano.
– Przeszukali miejsca zamieszkania osób podejrzanych celem zabezpieczenia dowodów w sprawie oraz zajęcia składników mienia do ustanowienia zabezpieczenia majątkowego. Zatrzymani trafią do Prokuratury Regionalnej w Rzeszowie, gdzie usłyszą zarzuty – poinformował Piotr Kaczorek z CBA.
Byli i obecni dyrektorzy sądów zostali zatrzymani do śledztwa w sprawie korupcji w Sądzie Apelacyjnym w Krakowie.
Jak poinformowała Prokuratura Krajowa, wśród zatrzymanych są m.in. Roman P., były dyrektor Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu i Bolesław R., dyrektora Sądu Okręgowego w Krakowie.
CBA zatrzymało także Jacka G., dyrektora SO w Tarnowie; Edwarda K.; b. dyrektora SO w Kielcach; Józefa K., dyrektora SO w Nowym Sączu; Mirosława S., b. dyrektora Sądu Rejonowego w Zakopanem; Andrzeja Cz., dyrektora SR w Oświęcimiu; Mariusza B., dyrektora SR w Chrzanowie; Mateusza W., dyrektora SR w Olkuszu oraz Ryszarda P., dyrektora SR w Wadowicach.
Prokuratura na razie nie ujawnia, jakie zarzuty przedstawi byłym i obecnym dyrektorom sądów. Ma to zrobić po przesłuchaniu podejrzanych. Wtedy też zapadną decyzję, jakie wobec nich będą zastosowane środki zapobiegawcze.
Lista osób podejrzanych wydłużyła się do 26 osób. Wśród zatrzymanych wcześniej są m.in. były prezes sądu, dyrektor sądu, dyrektor Centrum Zakupów, główni księgowi i specjaliści, były z-ca dyrektora z ministerstwa sprawiedliwości oraz biznesmeni.
– Straty spowodowane przez zorganizowaną grupę przestępczą działającą w Sądzie Apelacyjnym w Krakowie poprzez wyłudzenia za fikcyjne usługi mogą sięgać ponad 35 mln zł – podał Piotr Kaczorek.
Według CBA i prokuratury, wokół krakowskiego sądu działała sieć nawet kilkudziesięciu firm powiązanych ze sobą biznesowo, towarzysko i rodzinnie, które dorabiały się na fikcyjnych usługach na rzecz sądu. Firmom tym wypłacano miliony złotych.
– Częścią uzyskanej nielegalnie gotówki biznesmeni dzielili się z pracownikami sądu, korumpowali ich. Miało to zapewnić dyskrecję i dalszą przychylność urzędników – twierdzi Piotr Kaczorek.
CBA nie wyklucza kolejnych zatrzymań w tej sprawie. Śledztwo dotyczy działalności zorganizowanej grupie przestępczej, przywłaszczania pieniędzy publicznych, przyjmowania i wręczaniu korzyści majątkowych oraz praniu pieniędzy.
Z ustaleń śledczych wynika, że z sądu w Krakowie wyprowadzano pieniądze od 2011 r. na fikcyjne usługi doradcze, analizy, opracowania i szkolenia. Dotychczas 16 osobom przedstawiono zarzuty przywłaszczenia blisko 21 mln zł na szkodę krakowskiego sądu. 8 osób zostało tymczasowo aresztowanych.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl