Przyspieszyły… I zwolniły. Znów poślizg przy procedurach na przebudowę rzeszowskich deptaków.
Miejski Zarząd Dróg w Rzeszowie unieważnił przetarg na przygotowanie dokumentacji pod przebudowę u. 3 Maja, Kościuszki i Grunwaldzkiej. Nie miał innego wyjścia. Na przetarg nie wpłynęła żadna oferta.
Tym samym plany, że przebudowa – na początek ul. 3 Maja – rozpocznie się jeszcze w tym roku, staje pod znakiem zapytania.
Sama decyzja o gruntownej przebudowie trzech rzeszowskich deptaków w ścisłym centrum miasta zapadła jeszcze w ub. roku. Na początek ogłoszono konkurs na opracowanie samej koncepcji ich przebudowy. Po dwóch podejściach, w październiku 2014 r., udało się wyłonić zwycięzcę. Wygrała koncepcja pracowni architektonicznej z Jasła – „Pikul Architekci”.
Później pojawił się kolejny problem. Ponieważ przebudowa ma być gruntowna – z wymianą podziemnych instalacji włącznie – najpierw trzeba było przeprowadzić dokładną ich inwentaryzację. Potrzebne były też opinie konserwatorskie. Zajęło to kilka miesięcy.
Wreszcie w połowie maja tego roku ratusz oznajmił, że jest już gotowy do startu z pierwszymi przetargami.
– Mamy już komplet dokumentów, żeby ogłosić przetarg na wykonanie dokumentacji – oznajmił wówczas Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta miasta
I rzeczywiście przetarg ogłoszono na początku czerwca. Na przygotowanie dokumentacji miasto zabezpieczyło 360 tys. zł. Problem tylko w tym, że nie zgłosił się żaden chętny, żeby to zrobić. Trzeba będzie ogłosić kolejny przetarg. Jeszcze nie wiadomo, kiedy to nastąpi.
Poślizg może oznaczać, że znów wszystko przesunie się w czasie. O ile bowiem – zgodnie z planem – jesienią uda się ogłosić kolejny przetarg na wykonawcę, to raczej wątpliwe, czy właściwe prace będą mogły rozpocząć się jeszcze w tym roku.
Przebudowa deptaków ma być przeprowadzana fragmentami. Najpierw reprezentacyjna ul. 3 Maja, ulice Kościuszki i Grunwaldzką w następnej kolejności. Na przebudowę ul. 3 Maja miasto chciałoby wydać 5-6 mln zł.
redakcja@rzeszow-news.pl