Powalone drzewa i zerwane gałęzie na rzeszowskich drogach – takie są skutki silnego wiatru, który w poniedziałek od godzin popołudniowych przechodzi przez Rzeszów.
Grzegorz Wojcicki, rzecznik Komendy Miejskiej Straży Pożarnej w Rzeszowie, poinformował nas, że interwencje związane z silnymi wiatrem nasiliły się przed godz. 15:00.
– Do godz. 18:00 odnotowaliśmy ponad 20 interwencji, zdecydowana większość była w Rzeszowie. Nasi strażacy wyjeżdżają do usuwania powalonych drzew i gałęzi, które tarasowały drogi na osiedlach Zalesie, Drabinianka, Baranówka. Na ulicy Mickiewicza został zerwany dach – mówi Grzegorz Wójcicki.
Po godz. 20:00 liczba interwencji wzrosła do 32. Strażacy wyjeżdżali głównie do usuwania powalonych drzew. – Na ul. Lubelskiej powalone drzewa uszkodziły dwa samochody. Ponadto, w miejscowości Kąkolówka w gminie Błażowa zostało zerwane poszycie dachu. Nie ma osób poszkodowanych – mówi Grzegorz Wójcicki.
Meteorolodzy ostrzegają, że silny wiatr może wiać do godz. 3:00 w nocy. Średnia prędkość wiatru wynosi od 40 do 50 km/h, a w porywach do 100 km/h.
Silny wiatr wieje na całym Podkarpaciu. Po 16:00 doszło do tragedii na drodze powiatowej pomiędzy Nowym Nartem a Cholewianą Górą w gminie Jeżowe w powiecie niżańskim. Na chevroleta, którym wracało z pracy czterech mężczyzn, pochodzących z jednej miejscowości w powiecie rzeszowskim, przewróciło się drzewo. Pojazd został zmiażdżony.
– Zginął kierowca auta, dwóch pasażerów zostało rannych, trzeciemu nic się nie stało – mówi podkom. Ewelina Wrona z Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie. W zdarzeniu śmierć poniósł 42-letni mężczyzna.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl