Zdjęcie: Bartosz / Czytelnik Rzeszów News

Rośnie liczba interwencji podkarpackich strażaków w związku z silnie wiejącym wiatrem w sobotę w naszym województwie. 

Do południa takich interwencji było blisko 70. Wieczorem, przed godz. 18:00, bryg. Marcin Betleja, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Rzeszowie, poinformował nas, że liczba interwencji zwiększyła się do blisko 150. 

– Prawie 50 razy pomagaliśmy zabezpieczać uszkodzone dachy na domach i budynkach gospodarczych. Pozostałe interwencje to usuwanie połamanych konarów i drzew, leżących na jezdniach, chodnikach, posesjach, przewodach elektrycznych i telefonicznych – dodał. 

Szkody w całym powiecie 

Najwięcej interwencji dotychczas strażacy mieli w powiatach: stalowowolskim, tarnobrzeskim, dębickim i rzeszowskim. Na szczęście, nikomu nic się nie stało. W powiecie rzeszowskim do godz. 17:30 strażacy interweniowali przy 17 zdarzeniach.

– W Rzeszowie, Bratkowicach, Wysokiej Głogowskiej, Przewrotnem, Dąbrowie, Zaczerniu, Strażowie, Jasionce, Dylągówce, Sokołowie Młp., Błażowej. To najczęściej usuwanie powalonych drzew i zabezpieczanie zerwanych dachów – mówi kpt. Mateusz Janeczek z Komendy Miejskiej PSP w Rzeszowie. 

Wieczorem zerwało blach z budynku szkoły w Głogowie Małopolskim. W samym Rzeszowie dotychczas były cztery zdarzenia. Dach zerwało z bloku nr 24 przy ulicy Podwisłocze, został tam uszkodzony samochód, na ulicy Popiełuszki wiatr uszkodził baner reklamowy. Z kolei przy ulicy Wspólnej wiatr uszkodził garaż, a na ulicy Mikołajczyka na drogę spadło drzewo.

Problemy ze 112

W sobotę w całym kraju są problemy z dodzwonieniem się numer alarmowy 112. Wieczorem m.in. na ten temat odbyła się odprawa kierownictwa Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji z wojewodami. 

– W tej chwili system wraca do normalnego działania. W najbliższych godzinach przywrócona zostanie jego pełna sprawność – poinformował po godz. 19:00 Podkarpacki Urząd Wojewódzki w Rzeszowie. 

Wydłużony czas oczekiwania na połączenie z operatorem 112 spowodowany był rekordową liczbą zgłoszeń. Tylko w ciągu jednej godziny – w skali kraju – operatorzy odebrali ich 27 tys. Dla porównania – średnia dobowa liczba zgłoszeń wynosi ok. 55 tys.

– Na Podkarpaciu linia alarmowa 112 funkcjonuje bez przerw, okresowo wydłużeniu ulegał jednak czas oczekiwania na zgłoszenie operatora – twierdz urząd wojewódzki i przypomina, że numer alarmowy 112 służy do zgłoszeń związanych z zagrożeniem zdrowia lub życia.

Awarie sieci energetycznych należy zgłaszać na numer 991.

Według stanu na godz. 20:00 liczba interwencji straży na Podkarpaciu przekroczyła już 180, nikt nie ucierpiał. Bez prądu pozostaje 2700 mieszkańców regionu, w kulminacyjnym momencie prądu nie miało ponad 12 tys. użytkowników.

– Służby pracują nad usunięciem awarii – zapewnia PUW w Rzeszowie. 

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama